Radni przegłosowali uchwałę dotyczącą zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla działki przed ratuszem. Ale za nim to się stało dyskusję w sprawie projektu uchwały rozpoczęła radna Joanna Michałowska. Zaproponowała, aby w tym miejscu powstał podziemny parking.
- Stare Miasto to miejsce reprezentacyjne. Trzeba pamiętać o tym, że to też osiedle wielorodzinne. Zaplanowany jest plac i fajnie, ale musimy pamiętać również o tym, że mieszkają tutaj ludzie borykający się na co dzień z problemem parkingowym. Trzeba zastanowić się nad stworzeniem parkingu podziemnego, który odciążyłby miasto. Zamykane są kolejne ulice, ogrodzona została prywatna działka w pobliżu placu, a miejsc parkingowych nie przybywa. Mieszkałam tutaj 17 lat i spotykałam się z tym, więc wiem, co mówię. Ludzie zostawiają samochody, gdzie popadnie. Później przyjeżdża policja i równo każdemu wlepia mandaty. Zostaliśmy wybrani po to, aby pomagać mieszkańcom - mówiła radna.
Prezydent Rafael Rokaszewicz wyliczał, że budowa takiego parkingu wiązałaby się z dużymi kosztami - kilka milionów kosztowałyby badania archeologiczne, kolejnych kilka pochłonęłaby sama inwestycja. - To delikatna uchwała, a zapisy były konsultowane z konserwatorem zabytków, który wykluczył taką możliwość - wyjaśniał Rokaszewicz.
Z kolei Marek Sienkiewicz przytaczał, że wiele miast wprowadza całkowity zakaz poruszania się samochodów w obrębie Rynków. - Co związane jest z polityką klimatyczną. Uważam, że tworzenie podziemnego parkingu byłoby cywilizacyjnym barbarzyństwem - argumentował. Z kolei radny Leszek Szulc zauważył, że przecież zgodnie z uchwałą będzie to... betonowy plac, więc warto być może zastanowić się nad wytyczeniem choć tradycyjnych miejsc parkingowych.
RED
Rodzice małego dziecka srżą się na SOR w Głogowie
Nie wiem czy jest się czym chwalić panie prezesie skoro należy zacząć od wrednego personelu i nie mam na myśli lekarzy tylko panią,która siedzi przy okienku i kwalifikuje pacjenta. Bardziej okrutnej i bez kultury osoby już dawno nie spotkałam. Mąż został przyjęty przez lekarza i usłyszał od tej pani, że jeśli od niej miałaby zależeć wizyta mojego męża to ona odeslalaby go do domu. Na szczęście w tym przypadku lekarz podjął prawidłowa decyzję widząc co się dzieje z mężem. Jednak ile było przypadków że to właśnie ta niekompetentna osoba zdecydowała o czyimś losie. Panie prezesie nie sprzęt jest najważniejszy i pomieszczenia. Nikt nie chce w tym szpitalu pracować. Czy Pan tego nie widzi... ciekawe czemu. W drugim przypadku pacjent zgłasza się ze skierowaniem na oddział (pilne) i zostaje odesłany do domu bo wg personelu nie ma potrzeby hospitalizacji. Po co nam ten SOR skoro powinna być izba przyjęć, jak w przypadku Lubina i Nowej Soli. Tam nie problemu z przyjęciem na oddział.
M
16:55, 2025-09-16
Rodzice małego dziecka srżą się na SOR w Głogowie
Mojego ojce odesłali z zawalem.nawet EKG nie zrobili, mimo że miał silny ucisk w klatce i źle się czul. Odesłali go do przychodni. Po kilku miesiącach przy okazji innego badania okazało się,że przeszedł zawał. Nagłaśniać te wszystkie sprawy może się wezmą za to co tu się dzieje.
Niestety
16:30, 2025-09-16
Rodzice małego dziecka srżą się na SOR w Głogowie
Ot i wytłumaczył ... uciekli A personel ... procedowal
Om
16:26, 2025-09-16
Rodzice małego dziecka srżą się na SOR w Głogowie
Sprawdził bym ile w tym dniu i danej godzinie było osób z zatrzymaniem serca lub podobnymi problemami że dziecko musiało tyle czekać.
Ja
15:30, 2025-09-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz