Galeria Glogovia otwarta, ale nie wszystkie sklepy są czynne. Co dalej?

Przed godz. 9 pod Galerią Glogovia ustawiali się klienci - ta po kilku tygodniach znów została otwarta. Tłumów jednak nie było. Pod drzwiami około 20 osób. Wszyscy z maskami na twarzach. Przy wejściu do galerii ustawiono dozowniki do dezynfekcji rąk. Ale to nie jedyne zmiany jakie nas tam czekają.

Poruszać można się w wyznaczonych kierunkach. Na podłodze naklejono nawet specjalne strzałki. Po to, aby mieć ze sobą ograniczony kontakt. Nie ma ławek.

Zamknięte są restauracje i bary, lodziarni, kino, siłownia. Ale też niektóre ze sklepów takie jak m.in. Reserved, House, Cropp czy Sinsay. Udało nam się dowiedzieć, że jak na razie sklepy są tymczasowo nieczynne, ale wiele wskazuje na to, że mogą zrezygnować ze sprzedaży stacjonarnej w naszej galerii. Bo plan jest taki, aby ta odbywała się na większą skalę w internecie - co miało się sprawdzić od początku epidemii koronawirusa.
RED