Do zdarzenia doszło przed Kulowem na drodze wojewódzkiej Sława - Głogów, kilka minut po godz. 18, dzisiaj (4.06.).
Kierujący seatem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Przez dłuższą chwilę próbował auto wyprowadzić z poślizgu, ściął kilka przydrożnych słupków i ostatecznie, z wielkim impetem, uderzył w przydrożne drzewo. Prędkość mogła zrobić swoje, ale to że był pijany również.
Kierujący 30-latek nie miał uprawnień do kierowania, a przy policjantach wydmuchał blisko promil alkoholu! Z boku miał pasażerę. Ani jemu, ani jej, co wynika ze wstępnych ustaleń, nic się nie stało. Ale można nazwać to cudem, ponieważ auto jest doszczętnie rozstrzaskane. Wygląda jakby rozcinali je strażacy. A tak nie było.
Kolizja miała miejsce na granicy powiatów wschowskiego i głogowskiego. Na miejsce ostatecznie przyjechali policjanci ze Wschowy, którzy przejęli od naszych funkcjonariuszy czynności i odpowiednio zajęli się pijanym "kierowcą".
Piszemy w cudzysłowie, ponieważ prawa jazdy nie ma. I chyba długo mieć nie będzie. Oby!
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz