Roman Buda (86 l.) do swojej przychodni MCZ w Głogowie wydzwaniał trzy bite godziny Wcześniej jak zwykle pojechał osobiście z karteczką i usłyszał, że kontakt wyłącznie telefoniczny. Dostał kartkę z wypisanymi numerami kontaktowymi. No to dzwonił na wszystkie trzy, bez skutku.
- Jeden numer był cały czas zajęty, pozostałych nikt nie odbierał - mówi senior. Potrzebował tylko recepty na leki, bez których nie może żyć. - Od 10 lat mam rozrusznik serca, te lekarstwa utrzymują mnie przy życiu - tłumaczy.
W ocenie zarządu Miedziowego Centrum Zdrowia S.A. w Lubinie zgłaszane przez pacjentów problemy z połączeniem się z rejestracją centralną MCZ lub rejestracją przychodni w Głogowie są związane wyłącznie ze znaczną liczbą osób kontaktujących się jednocześnie z placówkami. To może skutkować czasowym zablokowaniem połączeń z call center, gdy liczba osób oczekujących na połączenie przekracza dopuszczalny limit, czy stałą zajętością pozostałych telefonów.
Dla przykładu na początku maja, między 1 a 15 maja (10 dni roboczych) pracownicy rejestracji centralnej MCZ codziennie odbierali średnio 1300 połączeń telefonicznych. W tym okresie w przychodni w Głogowie dziennie lekarze POZ udzielali średnio 240 porad i wystawili pacjentom ok. 120 recept.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz