Nagroda od rządu za wyborczą frekwencję? Wóz strażacki

- W pierwszej turze wyborów gmina Jerzmanowa miała najwyższą frekwencję wyborczą w rejonie - chwali Lesław Golba, wójt tej gminy, gdzie do urn poszło 69,4 proc. uprawnionych do głosowania. W drugiej turze, jeżeli wynik udałoby się utrzymać, ta gmina dostałaby nagrodę od rządu - strażacki wóz.

Wojciech Zubowski, poseł PiS, mówi, że w pierwszej turze rozdano 16 strażackich samochodów. - Trafiły do gmin z najwyższą frekwencją w danym województwie - mówi i dodaje, że teraz będzie ich znacznie więcej, bo 49. - Tyle, ile było kiedyś województw - zaznacza poseł.

Ale jest jeden problem... nagroda należy się tylko gminom do 20 tys. mieszkańców. - Czyli tam, gdzie PiS ma największy elektorat - zwraca uwagę Jarosław Dudkowiak, odpowiedzialny w powiecie głogowskim za kampanię Rafała Trzaskowskiego (Koalicja Obywatelska). Uważa, że to jest niesprawiedliwe. - A dlaczego nie wszystkim gminom i miastom w Polsce? - pyta. - Po pierwszej turze, aby znaleźć pieniądze na strażackie wozy, trzeba było odebrać je Państwowej Straży Pożarnej. Ciekawe jak będzie tym razem - zastanawia się Dudkowiak.

Druga tura wyborów odbędzie się w najbliższą niedzielę (12.07.).
RED