W poniedziałkowy wieczór wreszcie się udało w Teatrze im. Andreasa Gryphiusa zobaczyć spektakl głogowianina Piotra Mosonia "Imigrantka". Była pełna sala. Ten spektakl ma już swoją historię. W okrojonej wersji był pokazany na festiwalu w Toruniu. W Głogowie premiera miała się odbyć 11 marca, ale wtedy wybuchła pandemia i teatr zamknięto. Wreszcie wyznaczono termin na październik, ale główna wykonawczyni była na kwarantannie. Na szczęście ją zakończyła i w poniedziałek premiera mogła się odbyć.
"Imigrantka" to monodram, który został przygotowany na podstawie fragmentów tekstu Piotra Siemiona "Niskie łąki". Jest to opowieść o dziewczynie, która podążyła za marzeniami na koniec świata, do Nowego Jorku. - Jednak napotkała tam więcej problemów niż szczęścia. Wróciła do domu - mówi reżyser Piotr Mosoń. Niestety, marzenia się nie spełniły, wraca rozdarta i nieszczęśliwa.
W roli głównej bohaterki Lidki wystąpiła Daria Turek, dziewczyna z Polkowic. Trzeba przyznać, że na scenie była świetna i autentyczna. Już występowała u nas na scenie, w teatrze Pierwiastek z nas, który działa w Klubie Batalionowym. - Do końca drżeliśmy czy spektakl się odbędzie. Ale pokonaliśmy wszystkie trudności. Cieszymy się - mówi reżyser.
RED
Zachowajmy spokój i rozsądek
dumam i nie wiem jak to nazwac co nasze miasto odstawia bo to niczym SODOMA czy GOMORA nad glowami lataja drony a oni sie bawia
no
20:27, 2025-09-10
SOR w głogowskim szpitalu jak nowy
Nie wiem czy jest się czym chwalić panie prezesie skoro należy zacząć od wrednego personelu i nie mam na myśli lekarzy tylko panią,która siedzi przy okienku i kwalifikuje pacjenta. Bardziej okrutnej i bez kultury osoby już dawno nie spotkałam. Mąż został przyjęty przez lekarza i usłyszał od tej pani, że jeśli od niej miałaby zależeć wizyta mojego męża to ona odeslalaby go do domu. Na szczęście w tym przypadku lekarz podjął prawidłowa decyzję widząc co się dzieje z mężem. Jednak ile było przypadków że to właśnie ta niekompetentna osoba zdecydowała o czyimś losie. Panie prezesie nie sprzęt jest najważniejszy i pomieszczenia. Nikt nie chce w tym szpitalu pracować. Czy Pan tego nie widzi... ciekawe czemu. W drugim przypadku pacjent zgłasza się ze skierowaniem na oddział (pilne) i zostaje odesłany do domu bo wg personelu nie ma potrzeby hospitalizacji. Po co nam ten SOR skoro powinna być izba przyjęć, jak w przypadku Lubina i Nowej Soli. Tam nie problemu z przyjęciem na oddział.
M
18:55, 2025-09-10
Głogowianie oddają krew. Potrzebne grupy ujemne
Szkoda tylko że niektórych ludzi wysyłają z kwitkiem mimo że chcą oddać
Gal Anonim
16:36, 2025-09-10
Nauczyciele z Głogowa na proteście w stolicy
Wiecznie narzekają Biedni Nauczyviele
Bati
16:15, 2025-09-10
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz