Na placu zabaw na osiedlu Żarków jest huśtawka dla osób niepełnosprawnych. Mieszkańcy mówią, że to fajna inicjatywa. Huśtawka ma specjalną platformę, aby łatwiej było tam wjechać wózkiem inwalidzkim. Jednak jest jeden problem - została zamknięta na kłódkę. Pojawił się też tabliczka, że klucze można odebrać w administracji osiedla. - To co mają dzieci jeździć wózkiem inwalidzkim do administracji, żeby się pobawić? - zastanawiają się, bo dla nich to bezsensowne. Poza tym zwracają uwagę, że przecież administracja nie pracuje popołudniu. - I co wtedy? - pytają.

Anna Keep, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, przyznaje - trzeba było zamknąć huśtawkę, bo nagminnie była dewastowana. - Dzieci i młodzież niszczyły to urządzenie. Skakały po huśtawce, uszkadzając siłowniki. Później ta klapa wjazdowa mogła spaść im na nogi. To byłoby zbyt niebezpiecznie - wyjaśnia. Huśtawka jest na kłódkę, ale każdy chętny rodzic niepełnosprawnego dziecka dostanie klucze na stałe. - W tym roku zgłosiły się po klucze trzy rodziny - wylicza.
RED