Co się dzieje w dawnej pracowni futer Gabriela Seweryna na Rynku w Głogowie? Drzwi otwarte, słychać, że trwa tam remont.
Kto ostatnio tamtędy przechodził, ten zapewne zauważył, że od kilku dni w lokalu, w którym Gabriel Seweryn - zwany Versace z Głogowa, miał salon futer, trwają jakieś prace.
W środku trwa remont. Meble wywiezione, została tylko jedna szafa, w której Gabriel trzymał najładniejsze futra swojego autorstwa. Błyszczące żyrandole pościągane, stiuki i ozdoby na ścianach pousuwane, ściany pomalowane.
Jak się dowiedzieliśmy trwa generalny remont tego lokalu, który najprawdopodobniej ktoś wynajął. Nie wiemy jeszcze co w nim się będzie mieściło, czy jaką działalność będzie prowadził nowy najemca, ale prawdopodobnie to będą usługi. Ma się okazać za miesiąc.
Gabriel Seweryn gdy żył, szył futra dla ludzi znanych i nieznanych. Ubierał m.in. Monikę Olejnik, Czesława Mozila, Justynę Steczkowską, Katarzyne Skrzynecką i Zenka Martyniuka. Szył futra od 1989 roku. Na początku lat 90. otworzył pracownię w Rynku w Głogowie. Jego modowe dzieła sztuki ze skór i futer powstawały właśnie w tej niewielkiej pracowni w kamienicy, na rogu.
Pracował tam od trzydziestu lat, przez lata z mamą – od której się sztuki krawieckiej nauczył, oraz z siostrą. Pod koniec prowadził ją już sam. Spod jego palców wychodziły bajeczne, wyjątkowe, niepowtarzalne kurtki, futra, sukienki i inne wdzianka. Przemieniał skóry w dzieła sztuki. Sprowadzał je z odległych krajów, barwił, przerabiał.
Dla Moniki Olejnik uszył bajeczne czerwone futro. Zenkowi Martyniukowi szył marynarki, jego żonie sukienki. Raz jej zrobił futro z lisa nabijane pięcioma tysiącami ćwieków. Robertowi Kozyrze uszył płaszcz z karakułów.
Właśnie w tym lokalu, który obecnie jest w remoncie. Pod koniec życia zamknął swój zakład i planował zmienić branżę. Ale codziennie w nim przebywał... Wszyscy wiedzieli, że on tam codziennie jest. Znany był także z tego, że w 2019 roku razem ze swoim ówczesnym partnerem Rafałem Grabiasem, byli bohaterami programu Królowie życia w TTV. Bardzo lubianymi i popularnymi. Ten program przyniósł mu ogromną sławę, której jednak nie potrafił ani wykorzystać, ani udźwignąć.
Zmarł 28 listopada 2023 roku. Zasłabł właśnie w swojej pracowni futer. Pod nią przyjechało pogotowie. Od jego śmierci stała pusta. Teraz znów ożyje, ale łezka się w oku kręci, bo w pamięci wciąż jest on w drzwiach tej pracowni albo w środku - za stołem przy maszynie.
(DN)
Uu09:13, 28.06.2025
Być może przyjaciółka rodziny która tak ochoczo zbierała fotografie i obiecywała wydanie albumu, książki o Gabrielu zrobi wystawę....
Marek11:57, 28.06.2025
To będzie Muzeum.
Gosia13:10, 28.06.2025
A gdzie ten przepiękny bluszcz?
W dawnej pracowni Versace z Głogowa trwa remont
A gdzie ten przepiękny bluszcz?
Gosia
13:10, 2025-06-28
W dawnej pracowni Versace z Głogowa trwa remont
To będzie Muzeum.
Marek
11:57, 2025-06-28
Zwalniają za wcześnie, przyspieszają za szybko
To stój tam z tabliczką ZWOLNIJ
Bezradny Kogucik
11:56, 2025-06-28
Zwalniają za wcześnie, przyspieszają za szybko
PROG ZOSTAWIC A ZNAK POSTAWIC I PO CO KOSZTY JEST COS TAKIEGO JAK OGRANICZENIE PREDKOSCI
JA
11:15, 2025-06-28