Zamknij

To koniec pewnej epoki w Głogowie. Bar Stańczyk się przenosi

. 09:00, 16.08.2025
Skomentuj

Po ponad 50 latach Bar Stańczyk zamyka się w swojej wieloletniej lokalizacji w budynku przy al. Wolności. To koniec jakiejś historii. Łezka się w oku kręci.

To dlatego pan Rafał, który przejął bar po mamie Krystynie Polakowskiej, jest taki smutny. Teraz wszystko porządkuje, organizuje wyprowadzkę z zajmowanego od lat lokalu. Tu są rzeczy, pamiątki, pozostałości jeszcze z lat 70, początków i świetności lokalu w czasach PRL.

Roboty tyle, że głowa boli

- mówi, patrząc na to wszystko. Zdecydował, że przenosi się ze Stańczykiem na osiedle Kopernik. Bar już tam funkcjonuje od jakiegoś czasu. W środę (13.08.) po raz ostatni przy al. Wolności robili pierogi. W czwartek zamykają sklep z garmażerką. Ruszą z nim na Koperniku od września.

Nie da rady tu dalej działalności prowadzić. Walczyliśmy, ale polegliśmy

– pan Rafał mówi, że to jest ogromny lokal. Jego utrzymanie było dla niego nie do udźwignięcia. To nie tylko sala z barem czy kuchnią. To bardzo dużo różnych pomieszczeń, w których kiedyś mieściły się magazyny, magazynki, chłodnie, a nawet łaźnie, jest nawet sejf, który waży z tonę.

Poza tym przepastna piwnica z korytarzykami i wieloma pomieszczeniami. Zostało w nich mnóstwo starych rzeczy po dawnym właścicielu: bo to był bar Społem PSS. Są różne stare dokumenty do przejrzenia, jest mnóstwo od lat nieużywanych naczyń. Znaleźliśmy wielką chochlę, którą pewnie kiedyś nalewano zupę. Albo serwis z logiem Społem, nieużywany, jeszcze zapakowany w folię. Czekał tak kilkadziesiąt lat na jednej z półek.

Lokal należał kiedyś do Społem PSS. Jest na pocztówce z Głogowa z 1973 roku.

Pamiętam, że musiało w nim pracować prawie 30 osób, w tym moja mama. Do tego jeszcze byli uczniowie. Podawano w nim nawet alkohol. Ja za dzieciaka sprzedawałem w nim lody i piwo

- wspomina pan Rafał. Pod koniec lat 80 jego mama wzięła lokal w ajencję, a potem prowadziła działalność własną – spółkę ze swoją koleżanką. Dlatego pan Rafał zawiesił na drzwiach informację, że bar zmienia lokalizację, po ponad 40 latach.

3,5 roku temu jego mama przeszła na emeryturę, a on przejął biznes. Zajmuje się z nim razem z partnerką.

Te pierogi, które robimy, to są takie jak kiedyś. Receptura przetrwała. Do tego podajemy gołąbki, krokiety, to co zawsze. Surówki i sałatki. Nic się nie zmienia

- zapewnia pan Rafał. Strasznie mu smutno, że musi opuścić to miejsce.

Ale Stańczyk jedzie z nami na Kopernik

- zapewnia, wskazuje na obrazek, który wisi na sali jadalnej od samego początku.

Nowy Stańczyk znajduje się w pawilonie przy ul. Saturna.

(DN)

 

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

EdEd

12 4

TAK to jest Polska tu się nic nie opłaca wielką szkoda

09:40, 16.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Koń SumentKoń Sument

13 1

Powodzenia i smacznego! 🙂

10:25, 16.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mariola Mariola

6 0

Serdecznie pozdrawiam Panią Krystynę i Panie, które pracują od lat 80- tych. Graliśmy z naszym zespołem na wielu weselach, zabawach w Stańczyku. To miłe wspomnienia

15:41, 16.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%