Afrykański kot schwytany w lesie koło Głogowa

Serwal sawannowy, widziany w lasach pod Głogowem, nie będzie już postrachem grzybiarzy. Drapieżnik został dziś złapany i wrócił do domu.  

Po raz pierwszy serwal został zauważony przed tygodniem (14.09.) na terenie Leśnictwa Wilków. Nadleśnictwo Głogów w komunikacje zalecało ostrożność, szczególnie w lasach w okolicach Gola - Leśna Dolina. I widocznie kot się zadomowił. Dziś (20.09.) Nadleśnictwo odwołało "alarm". 

Poszukiwany serwal sawannowy został schwytany i jest już bezpieczny u swoich właścicieli. 

[ZT]173764[/ZT]

Egzotycznego kota udało się złapać na terenie Leśnictwa Wilków. Właścicielka uciekiniera powiadomiła o odzyskaniu kota. Sposobem. 

Złapał się w pułapkę żywołowną

- potwierdza Barbara Matyjasik z Nadleśnictwa Głogów. Wyjaśnia, że to pułapka z przynętą w środku, która skusiła dzikiego kota, i uwięziła. Właściciele wystawili pułapkę  w miejscu, gdzie kot był ostatnio widziany.

Serwal uciekł z prywatnej hodowli koło Sławy, prawdopodobnie w Tarnowie Jeziernym. Lasami przywędrował w okolice Głogowa.

Dobrze, że się złapał. Miał krótki urlop na terenie nadleśnictwa i musiał już wracać 

- dodaje żartem Barbara Matyjasik.

(GH)