Wieżowce łapią słońce. Dadzą ulgę lokatorom w Głogowie?

Eko rewolucja w spółdzielni! Tego jeszcze w naszym mieście nie było. Na wieżowcach na osiedli Kopernik zamontowano panele fotowoltaiczne. 

Teraz ma być ekologicznie i taniej. Mieszkańcy zaoszczędzą na opłatach za użytkowanie części wspólnych, na rachunkach za prąd – tak zapowiada spółdzielnia. Choć lokatorzy na razie patrzą na to wszystko w przymrużeniem oka. – Pożyjemy, zobaczymy! – mówią. 

To przełom, bo do tej pory na żadnym budynku w Głogowie takich paneli jeszcze nie było. – Mamy pod opieką 30 budynków, to ponad 2000 mieszkań. Instalacja fotowoltaiczna jest stawiana na budynkach wielorodzinnych po raz pierwszy – wyjaśnia Paweł Szywała, kierownik osiedla Kopernik B. Prace rozpoczęły się – te formalne – na początku 2023 roku.

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nadodrze” złożyła wtedy wnioski o granty do Banku Gospodarstwa Krajowego w ramach programu OZE finansowanego z Krajowego Planu Odbudowy. Granty przyznano na pięć budynków: przy ulicy Plutona 2 i 4 oraz Kosmonautów Polskich 52, 54 i 56. Każdy z grantów wart jest ponad 57 tys. zł, łącznie blisko 300 tys. zł.

– Warunkiem przyznania grantu było przygotowanie dokumentacji projektowej, wykonanie instalacji, jej odbiór i ponowne złożenie dokumentów do banku. Początkowo spółdzielnia musi pokryć koszty, a następnie odzyskać część pieniędzy – dodaje Szywała.

Pierwsze dwie instalacje, przy Kosmonautów Polskich 52 i 54, kosztowały ponad 113 tys. zł netto. Po złożeniu dokumentów spółdzielnia odzyska ponad 56 tys. zł, które trafią na fundusz remontowy nieruchomości. – To oznacza, że mieszkańcy dołożą jedynie połowę kosztów z funduszu remontowego. Nie jest to duża kwota, zwłaszcza że inwestycja daje aż 50 procent dofinansowania – tłumaczy. Paneli fotowoltaicznych jest 46 sztuk na budynku.

– Instalacja zasila m.in. wentylację mechaniczną , dwa dźwigi, oświetlenie klatek schodowych, piwnic, komórek lokatorskich i węzłów cieplnych – wymienia Szywała. – Analizy wskazują, że rachunki za energię na częściach wspólnych mogą spaść o połowę, co bezpośrednio zmniejszy koszty eksploatacyjne ponoszone przez mieszkańców – wyjaśnia.

Zofia i Henryk Kasprzakowie, emeryci z bloku przy ul. 54, z... ostrożnym optymizmem patrzą na zapowiedzi przede wszystkim spadku kosztów energii dzięki.

– Każda oszczędność się przyda, zwłaszcza emerytom – przyznają, że z jednej strony tu jakaś oszczędność, tam za chwile podwyżka czynszów. – No, ale cóż – trzeba próbować, bo to nowoczesne i może wyjść na plus – dodają, że obawiają się z drugiej strony, że to być może trochę niebezpieczne rozwiązanie. – Tyle słyszy się o pożarach paneli – zastanawia się pani Zofia.