Federacja Związków Zawodowych KGHM przedstawiła kandydatów do Rady Nadzorczej. To Młynarczyk, Karmelita i Nimczyk [WIDEO]

W Oberży pod Szybem SW1 dzisiaj (16.10.) oficjalnie zainaugurowano kampanię wyborczą kandydatów Federacji Związków Zawodowych KGHM Polska Miedź S.A. do Rady Nadzorczej. Federacja wystawia trzech reprezentantów załogi — dwóch w głównym okręgu wyborczym i jednego w okręgu dla spółek zależnych. Wybory odbędą się 13 i 14 stycznia 2026 roku. Kampanię można uznać za rozpoczętą. 

Federację Związków Zawodowych w KGHM „Polska Miedź” SA tworzą:  Związek Zawodowy Miedziowi, Zawiązek Zawodowych Pracowników Technicznych i Administracyjnych Dozór, Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Dołowych KGHM Polska Miedź SA, Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Polskiej Miedzi oraz Związek Zawodowy Pracowników Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń w PeBeKa SA 

Kandydaci federacji zaprezentowali się podczas konferencji prasowej. Mówili, że wybory mają być głosem załogi w kluczowych sprawach dotyczących przyszłości firmy, jej inwestycji, bezpieczeństwa i warunków pracy.

Trzech kandydatów zjednoczonych związków, jeden głos załogi

Federacja, powołana do życia w czerwcu 2025 roku, skupia związki zawodowe działające w strukturach KGHM. Jak podkreślili organizatorzy konferencji, kandydaci zostali wybrani w duchu jedności, odpowiedzialności i gotowości do działania w interesie całej załogi.

My do tych wyborów nie idziemy po to, żeby być niemymi członkami Rady Nadzorczej, ale po to, żeby załoga wiedziała, co się w tej firmie dzieje

– powiedział prowadzący konferencję, Marcin Braszczok, prezes Związku Zawodowego Miedziowi.

Federacja zgłosiła trzech kandydatów:

Jana Młynarczyka – przewodniczącego Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, związany z O/ZG Polkowice–Sieroszowice,

Mariusza Karmelitę – przewodniczącego Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Polskiej Miedzi, z O/ZG Rudna,

Tomasza Nimczyka – przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników PeBeKa, reprezentującego spółki zależne z Grupy KGHM.

Ludzie, firma, bezpieczeństwo – to ich droga

Główne postulaty kandydatów skupiają się na poprawie warunków pracy, bezpieczeństwie oraz inwestycjach, które mają zabezpieczyć przyszłość firmy.

 Dzisiaj nie ma innej możliwości. Najlepszą metodą na przewietrzanie kopalni jest wdech i wydech. A to znaczy – budowa szybów

– mówił Jan Młynarczyk, akcentując konieczność inwestycji w infrastrukturę techniczną, m.in. w Retkowie i w Gaworzycach. Podkreślił też kluczowe znaczenie ulg w podatku od kopalin, o które federacja aktywnie zabiegała.

Ta firma przez lata zapłaciła ponad 30 miliardów złotych podatku od kopalin. To nas druzgocze. Jeżeli nie będzie ulgi, ta firma może mieć kłopoty. Dlatego idziemy w kierunku ulgi podatkowej, poprawy warunków pracy i inwestycji

– dodał.

Godna praca to nie luksus, to standard

Drugi z kandydatów, Mariusz Karmelita, skupił się na aspekcie bezpieczeństwa i standardów pracy.

Sprawne urządzenia, sprawne maszyny i godne warunki pracy – to jest obowiązek pracodawcy. To nie jest przywilej. O to będziemy zabiegać

– zaznaczył.

Jako długoletni społeczny inspektor pracy, wskazał na konieczność zagwarantowania minimalnych standardów bezpieczeństwa, zwłaszcza w warunkach ekstremalnych, jakie panują w głębokich partiach kopalń.

Również spółki-córki mają głos

Tomasz Nimczyk, trzeci z kandydatów, reprezentujący PeBeKę i spółki zależne KGHM, zaznaczył:

Chcemy czynnie brać udział w tych działaniach, mieć wpływ, mieć wgląd na jasne i klarowne działania zarządów, które przełożą się na przyszłość naszych pracowników – mówił, wskazując na znaczenie inwestycji realizowanych przez spółki z grupy kapitałowej KGHM.

– To jest ostatni gwizdek. Ta firma może pracować jeszcze przez 30–40 lat, ale musimy działać teraz. Ludzie, firma, bezpieczeństwo – to nasza droga  – zakończył Młynarczyk.

Prosta kampania, prosty przekaz

Strategia kampanii opiera się na bezpośrednim kontakcie z pracownikami – spotkaniach na cechowniach, rozmowach, ulotkach i zaufaniu budowanemu latami pracy związkowej.

–  Nie mamy wielkich środków, nie korzystamy z agencji PR. Najlepszą kampanią jest rozmowa z człowiekiem na stanowisku pracy – mówił jeden z organizatorów. Związkowcy wskazują, że ich siłą jest codzienna obecność w zakładach i doświadczenie wyniesione z dołu, z hut, z administracji – z całego łańcucha technologicznego.

Załoga musi wiedzieć, co się dzieje

Podczas konferencji nie zabrakło także mocnych słów o potrzebie przejrzystości i komunikacji między zarządem a pracownikami.

Członek Rady Nadzorczej z wyboru załogi to nie funkcja dla profitu. Naszym obowiązkiem jest informować załogę o tym, co się dzieje w firmie – zgodnie z prawem, ale otwarcie

– podkreślił Młynarczyk.

Apelował także o wysoką frekwencję w styczniowych wyborach: – Frekwencja to podstawa. Tylko idąc na wybory, możemy mieć wpływ na to, co się dzieje w naszej firmie - dodał.

Związki skupione w Federacji to związki, które bardzo dobrze współpracują za zarządem KGHM - co podkreślali podczas konferencji. Wspólne działania przynoszą efekty nie tylko na poziomie firmy, ale i w przestrzeni politycznej. 

Dzisiaj jest wreszcie przychylność. Oczywiście można powiedzieć, że to nie jest wielki ruch, ale został wykonany. Będziemy mieli  600, 700, 800 milionów po to, żeby rozpocząć inwestycje

– podkreśla  Jan Młynarczyk, akcentując zmiany w podatku miedziowym, który bardzo mocno od lat drenuje budżet miedziowej spółki.

Podkreślił, że zmiana zasad naliczania podatku od kopalin to wynik wspólnej inicjatywy związków zawodowych, zarządu spółki oraz parlamentarzystów. Wśród zaangażowanych w proces Młynarczyk wymienił: ministra Roberta Kropiwnickiego, ministra Piotra Borysa i posła Łukasza Horbatowskiego. Podkreślił również kluczową rolę prezesa zarządu Andrzeja Szydło.

Wszyscy się w to łączyli. W te zmianę zasad naliczania podatku miedziowe. A dlaczego? Bo to dobro firmy leży nam wszystkim na sercu. Nie tylko Młynarczykowi, nie tylko federacji. Ale też tym, którzy zarządzają. Wreszcie jest inne spojrzenie

– zaznacza przewodniczący.

Oszczędności wynikające z korekty podatkowej mają zostać przeznaczone na inwestycje, które są dziś kluczowe dla przyszłości spółki. KGHM prowadzi wydobycie na coraz większych głębokościach – szczególnie w zakładach Polkowice–Sieroszowice i Lubin – co wymaga natychmiastowego rozwoju infrastruktury.

– Dzisiaj nie mamy innego wyjścia, pracując na tych dużych głębokościach, aby jak najszybciej te szyby powstały – apeluje Młynarczyk. – Warunki są coraz trudniejsze... Ale my mamy zrobić wszystko, żeby je jak najszybciej poprawić.

Związkowcy nie kryją ambicji: chcą nie tylko uczestniczyć w decyzjach, ale i brać odpowiedzialność za przyszłość KGHM.

Jako przedstawiciele załogi w Radzie Nadzorczej musimy mówić wszystko. Nie ma tematu tabu. Bo to jest firma, to są ludzie. Takiego tematu nie może być

– dodał Jan Młynarczyk.

ZOBACZ RELACJĘ WIDEO Z KONFERENCJI: