Straż pożarna wezwana do banku przy al. Wolności w Głogowie we wtorkowy poranek (21.10). Około godz. 9 pod bank podjechały dwa strażackie wozy bojowe, a z nich wysypali się strażacy. Wszyscy wbiegli do banku.
Faktycznie w banku roznosił się charakterystyczny zapach, jakby się coś przypaliło. Smród spalenizny było czuć zaraz na wejściu. Strażacy to zbadali i szybko się okazało, że nic nie trzeba było gasić, bo nic się nie paliło. Bank normalnie pracował w trakcie całej akcji.
Nic się nie stało
- uspokajał po chwili Kamil Szydłowski, oficer prasowy PSP w Głogowie. Jak poinformował, w banku uruchomiła się czujka przeciwpożarowa, dlatego, że ktoś z pracowników przypalił potrawę w pomieszczeniu służbowym. Straż pożarna na taki alarm musi zareagować i zareagowała natychmiastowym przyjazdem.
Wszystko się szybko wyjaśniło. Okazało się, że ktoś z pracowników banku zostawił w kuchence mikrofalowej grzankę, która się przypaliła, a smród i dym uruchomił czujkę.
Jest akt oskarżenia wobec sprawców napadu na kebab
No i tyle. Nawet szybko poszło. O dwóch gamoni mniej na ulicach.
Łukasz
16:55, 2025-10-21
"Ostre cięcie" u fryzjerki z Głogowa
Gratuluję odwagi i życzę powodzenia.
Blu
16:43, 2025-10-21
Ruszył proces byłych szefów w KGHM
No i bardzo dobrze!
Bard
16:38, 2025-10-21
"Ostre cięcie" u fryzjerki z Głogowa
TO ILE TERAZ ZA OBCIECIE KILKU CM WLOSOW U DZIECKA PO NOWEMU 100 ZL
NO
15:11, 2025-10-21
0 0
Wysypać to może się worek ziemniakow
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz