Zaległości wobec zawodników i sztabu szkoleniowego sięgają nawet kilku miesięcy – siatkarski Chrobry Głogów ani nie gra, ani nie spłaca zobowiązań.
Był historyczny awans na zaplecze PlusLigi, były pełne trybuny, było o Chrobrym głośno… i można powiedzieć, że znów jest, choć w nieco innym wydaniu. A takim, że SPS Chrobry Głogów nie wystartował w bieżących rozgrywkach, bo nie było go na to po prostu stać. Za klubem ciągną się, od miesięcy, poważne problemy.
O tym, że istnieje takie ryzyko – wycofania się z rozgrywek – pisaliśmy już wiele miesięcy temu. Wtedy Grzegorz Maciejewski, prezes SPS Chrobrego Głogów, tłumaczył nam, że wciąż trwają rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Bez sponsorów było pewne, że to się nie ma prawa po prostu udać. We wrześniu ten czarny scenariusz się spełnił. SPS nie rozpoczął walki o punkty w 2. Lidze. Mało tego, nie ma go też o szczebel niżej. W ogóle siatkarze nie grają. Nie ma zespołu seniorskiego, nie ma też żadnego młodzieżowego. Klub pogrążył się w kryzysie. Przede wszystkim tym organizacyjnym.
– Nie jest nam łatwo – nie ukrywa prezes Maciejewski, który ma za sobą ciężkie chwile. W sieci wylała się lawina komentarzy, nie są one przychylne władzom głogowskiego stowarzyszenia. Padają wzajemne oskarżenia.
Kibice mówią wprost, że od miesięcy nikt ich o niczym nie informował. Do ostatniej chwili nawet nie wiedzieli o tym, że Chrobry w ogóle nie wystartuje w rozgrywkach. Byli zawodnicy też już nie chcą milczeć, bo od dawna obiecuje im się wypłacenie zaległych pensji.
– Ostatni raz pieniądze widzieliśmy na początku roku. Chyba wtedy wpłynęła kasa od miasta, bo klub wyrównał nam zaległości za ubiegły rok. I później było to samo – mówią nam anonimowo, bo z klubem się już pożegnali. Nie było to wcale miłe rozstanie.
– Ciągle wmawiano nam, że za chwilkę, za moment pieniądze się pojawią. Miał być nowy sponsor, w ogóle wszystko miało się zmienić. Mijały kolejne tygodnie, było coraz gorzej – dodają.
– Rozmawialiśmy ze sponsorem – prezes Maciejewski wie, że nie był to dla nich po prostu łatwy czas. – Ciągle mieliśmy nadzieję – zaznacza.
Skończyło się tym, że zaległości wobec zawodników sięgają pięciu-sześciu miesięcy. To średnio kilkanaście tysięcy złotych „na głowę”. A mimo to siatkarze do końca walczyli na parkiecie. Nadziei i chyba po prostu ludzkiej chęci, zabrakło im pod koniec – już w barażach, kiedy odpadli z walki o 1. Ligę.
Do klubu wpłynęły wezwania do zapłaty. – To prawda, dwa – mówi nam prezes Maciejewski wyjaśniając, że odpisał, by zawodnicy wstrzymali się jeszcze przez chwilkę, bo przecież władze klubu chcą dobrze, bo przecież nadal trwają rozmowy ze sponsorem.
A prawda jest taka, że jeżeli zawodnicy po raz kolejny nie pójdą na rękę klubowi, to wszystko rozbije się o sąd.
– Byliśmy u prezydenta, rozmawialiśmy o naszej sytuacji – zdradza prezes Chrobrego. Ta rozmowa miała być owocna, choć na razie trudno przypuszczać co z niej wyjdzie. Miasto dofinansowuje lokalny sport, lecz gdy klub nie wystawił żadnej drużyny do rozgrywek, to raczej trudno oczekiwać, że z miejskiego sejfu popłynie strumień kasy. To nie będzie takie proste.
– Robimy nabór do grup młodzieżowych, rozpoczęły się też treningi pierwszego zespołu – ten złożony będzie z zawodników, którzy kiedyś u nas grali i młodzieży. Chcemy w przyszłym sezonie wystartować w lidze – zapowiada Maciejewski.
To na razie tylko plany, jak te o potencjalnym sponsorze. Sponsorze, który miały uratować głogowską siatkówkę. I oby tak się stało, bo przecież nikt dla niej nie chce źle. Nawet kibice, którzy – jak nam mówią – też czują się trochę oszukani. To jednak wciąż wierni kibice: co mniejsze i większe błędy potrafią… po ludzku wybaczać. Z ust prezesa padają słowa „dziękuję”, „przepraszam”. A co dalej? Czas pokaże.
To on miał oblać śmierdzącą substancją lokal w Głogowie
Dziwne ze ludzie go widza na ulicach a policja nie
Czytelnik
15:23, 2025-10-22
To on miał oblać śmierdzącą substancją lokal w Głogowie
Dorwac gnoja i polac go kwasem mlekowym. Niech capi cale zycie
Gosc
15:22, 2025-10-22
Zboża za tanie, ziemniaki za grosze
A na co będzie ten strajk ? Na pogodę bo dopisała czy na wysokie plony? Będą strajkować przeciw przyrodzie ? Słabe plony cena wysoka bo mało towaru, nadprodukcja to niska, suma sumarow i tak wyjdą na swoje, sprzedadzą więcej ale z mniej wyjdzie na to samo
Jane
14:37, 2025-10-22
To on miał oblać śmierdzącą substancją lokal w Głogowie
Widać....
Max
14:16, 2025-10-22
1 0
skoro taki prezes to może czas zakończyć misje w klubie i dać szansę innym. człowiekiem się jest prezesem się bywa
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz