Mieszkaniec Nielubi miał taki plan, aby wykopać stare krzaki, a potem zasadzić nowe. I prace rozpoczął przed południem, aż nagle pod płotem natrafił na wojskową amunicję do karabinu maszynowego.
- Wyciągnąłem szpadel z ziemi, a tam takie znalezisko - dziwi się pan Damian z Nielubi. Okazało się, że naboje znajdowały się pod cienką, bo ledwie 15 cm warstwą ziemi.
- To kilkadziesiąt sztuk amunicji. Od razu wezwałem policję, a ta głogowskich saperów - relacjonuje. Naboje były nabite, mogły być niebezpieczne.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz