Jak co roku pielgrzymka z Głogowa wyruszyła na Jasną Górę 2 sierpnia, a dotarła na miejsce po 11 dniach, czyli 12 sierpnia. Zaraz po powrocie, czyli 13 sierpnia, jeden z jej uczestników złożył zawiadomienie do prokuratury. Jest ono bardzo krótkie, zawiera dosłownie kilka zdań, bez żadnych szczegółów. Zgłaszający nie poinformował także, kto go prześladował w trakcie pielgrzymki, gdyż tej osoby nie zna.
- Zawiadomienie mówi o tym, że ktoś był wobec tej osoby wulgarny, agresywny i groził jej pobiciem - informuje zastępca prokuratora rejonowego w Głogowie Marcin Knurowski, przyznając, że zawiadamiający mężczyzna nie podał nazwiska swego ciemiężyciela. Prokuratura od razu przesłała zawiadomienie na policję, aby ta sprawdziła wiarygodność zawiadomienia. Policja prowadzi tzw. czynności sprawdzające, które mają odpowiedzieć, czy do przestępstwa rzeczywiście doszło. Ma na to czas do 13 września. DN
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz