- Przychodzę, samochód spalony. Nie wiem, co się stało... - mówił na miejscu właściciel fiata. Do pożaru doszło nad ranem na parkingu przy ul. Keplera. Udział w akcji wzięły dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej Głogowie. Strażakom szybko udało się opanować ogień.
Przechodnie byli w szoku. - Dobrze, że obok nie stały inne samochody, bo ogień pewnie też zająłby je - komentowali.
Nikomu nic się nie stało. Przyczyny pożaru nie ustalono.
JW
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz