Ruszyły spotkania kolędowe w głogowskich parafiach. Ks. Rafał Zenrdan nie ukrywa jednak, że brakuje mu spotkań, ale takich tradycyjnych, z mieszkańcami w ich domach. - Uważam, że nasi parafianie potrzebują integracji. I ci, którzy zwykle przyjmowali księdza po kolędzie, są w kościele podczas tych spotkań - opowiada, że w ubiegłym roku frekwencja była naprawdę wysoka. Mając nadzieję na to, że podobnie będzie teraz.
Bo jest o co się modlić. - O zdrowie, o rodzinę - wymienia intencje, które najczęściej wymieniane są w ostatnich miesiącach przy ołtarzu. - Mamy czasy jakie mamy. Nie zmienimy tego. Może już kolejna kolęda będzie taka normalna, taka tradycyjna? - zastanawia się. Choć to nie jest tak, że ksiądz nie może odwiedzić kogoś w domu. Zdarza się to rzadko. - Są to sporadyczne wizyty - potwierdza. Kapłani mogą składać wiernym krótkie wizyty duszpasterskie tylko na zaproszenie. Tym, którzy są starsi lub schorowani i nie mogą o własnych siłach przyjść do kościoła, a chcieliby dostać błogosławieństwo. Oczywiście wszystko to przy zachowaniu podstawowych zasad sanitarnych: dezynfekcja rąk, zasłanianie twarzy i nosa.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz