Starosta daje podwyżki! Od września i to wszystkim pracownikom

Liderzy trzech związków zawodowych OPZZ, FZZ i Solidarności, napisali do premiera Mateusza Morawieckiego wspólny list. "Jako związkowcy i obywatele chcemy, aby rządzili nami ludzie kompetentni i nie żałujemy im wysokich pensji. Ale nie rozumiemy, dlaczego w tym samym czasie zamraża się płace ponad półmilionowej rzeszy pracowników sfery budżetowej: nauczycieli, pracowników ochrony zdrowia, policjantów, strażaków, pograniczników, żołnierzy, urzędników, asystentów sądowych i przedstawicieli wielu innych zawodów, bez których polskie państwo nie byłoby w stanie funkcjonować. Rosną ceny energii, drożeje żywność, galopuje inflacja, a wypłaty w budżetówce bez zmian! Niedawno Pan Premier ogłosił sukces rządu, chwaląc się 28-miliardową nadwyżką budżetową. Panie Premierze! Jeżeli jest tak dobrze, to podzielcie się z pracownikami, którzy od lat służą państwu i obywatelom" - czytamy w piśmie.

Czy to oznacza protest protest pracowników budżetówki? Zdaniem Marty Dytwińskiej-Gawrońskiej, rzecznik prezydenta miasta, która jest po rozmowie z przedstawicielami związków zawodowych w miejskim ratuszu... raczej nie. Powołuje się na ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. - Prawo do strajku nie przysługuje pracownikom zatrudnionym w organach władzy państwowej, administracji rządowej i samorządowej, sądach oraz prokuraturze - przywołuje przepisy.

Choć urzędnicy coraz częściej wyrażają swoje niezadowolenie z niskich zarobków. - Często dla szeregowych pracowników, dla przykładu w starostwie, oscylują one wokół najniższej krajowej - podkreśla starosta Jarosław Dudkowiak przypominając, że ci ludzie kończą studia, kursy, szkolenia. - Podwyższanie tylko najniższej krajowej pensji powoduje spłaszczenie w zarobkach. Urzędnicy zatrudniani na wyższych stanowiskach wcale nie odczuwają tych podwyżek - dodaje. Wzrost najniższego wynagrodzenia to kolejne koszty również dla pracodawcy związane m.in. z opłatami za ZUS. Mimo to - lada moment - w starostwie szykują się podwyżki. Z własnego budżetu. Jak informuje nas starosta ich pracownicy zyskają od września. - To podwyżki dla wszystkich urzędników i pracowników organizacyjnych podległych powiatowi. Mowa tutaj również o pracownikach administracyjnych w szkołach - wylicza, że więcej pieniędzy w kieszeni każdego miesiąca będzie miało kilkuset pracowników. Ile dokładnie wyniosą podwyżki? Trwają wyliczenia. Dokładne kwoty poznamy pod koniec miesiąca.
RED