Prace nad drugą studnią na Madagaskarze musiały być wstrzymane ze względu na ulewne deszcze. - Podpływająca woda gruntowa zalewała robotników wybierających piasek, było to zbyt niebezpieczne - mówi Grażyna Sroczyńska, podróżniczka z Głogowa, która dodaje, że czekają na poprawę pogody.
Za to w Ugandzie udało się dopiąć celu. - W Afryce wszystko działa na zasadzie - pole, pole - to jakby - powoli, powoli. - A tu okazało się, że studnia skończona, ludzie szczęśliwi już używają - cieszy się. Studnia została wybudowana ku pamięci innego podróżnika z naszego miasta - Sławka Bieńka.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz