- Ile razy będą naprawiać te studzienki? - pytają mieszkańcy nawiązując do ul. Rudnowskiej, które znowu się zapadły. A kierowcy mają problem, bo aby ominąć studzienki i nie wpaść w dziury, muszą jeździć slalomem. - Przecież to jest nowa droga i od samego początku ze studzienkami był problem. Kto odebrał drogę? Nikt tego nie zauważył? - zastanawiają się.
Przed rokiem kilka studzienek zostało naprawionych. Dziur nie załatano. Wybrano inną metodę. Ułożono wokół nich brukową kostkę. - W tych miejscach dziur faktycznie nie ma, ale zrobiono garby. To na pewno lepsze rozwiązanie... - przyznaje nasz Czytelnik. Minęło kilka miesięcy a kolejne studzienki wymagają naprawy. Interweniowaliśmy w tej sprawie w ratuszu. Jak zapewnia Daria Jęczmionka z biura rzecznika prezydenta, odpowiednie służby przyjrzą się sprawie. I jeżeli dopatrzą się problemu, to można się spodziewać kolejnych remontów na tej ulicy.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz