- Kiedyś palący się dach pustostanu, mężczyzna leżący na środku drogi, kilkukrotnie palące się nadodrzańskie trawy i krzaki. Ostatnio audi zaparkowane na drzewie. Teraz suzuki w dole kilkumetrowego nasypu zablokowane przez zarośla tuż przed wodą stawu na Biechowie - opisuje to co zobaczył Roman, który zrobił zdjęcie i zadzwonił na policję.
Okazało się, że auto zostało porzucone. Dlaczego? Tego na razie nie wiadomo. - Policjanci zostali powiadomieni o samochodzie znajdującym się na skarpie. Na miejscu potwierdzili zgłoszenie i ustalili właściciela, który tłumaczył się, że samochód prowadził kolega - informuje Łukasz Szuwikowski z KPP w Głogowie. Wobec mężczyzny został skierowany wniosek do ogniwa ds. wykroczeń.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz