Akcja szycia maseczek zorganizowana przez młodych głogowian Piotra Michalika i Jakuba Wolnika przerosła najśmielsze oczekiwania. Mówią, że zaangażowało się ponad 60 kobiet z powiatów głogowskiego oraz polkowickiego. Do tego każdego dnia w teren wyrusza trzech kierowców, aby odebrać maseczki, ale też dostarczyć materiał do ich uszycia.
- Oczywiście wszyscy są odpowiednio zabezpieczeni - mówi Michalik. W dwa tygodnie uszyli już ponad 6 tys. bawełnianych maseczek i kolejny tysiąc flizelinowych.
- Dzięki wsparciu lokalnych firm oraz osób prywatnych w szybkim tempie udało się zorganizować niezbędne materiały i rozpocząć szycie. Ilość maseczek wydaje się ogromna, ale to tylko kropla w morzu potrzeb. Cieszy jednak to, że panie tak chętnie się zaangażowały - dodaje.
Maseczki trafiły nie tylko do Głogowskiego Szpitala Powiatowego. A także m.in. do Domu Wsparcia dla Powstańców Warszawskich. Ponadto do klinik we Wrocławia i Krakowie, szpitala w Nowej Soli. A także do jednostek OSP, hospicjum w Lubinie, przychodni lekarskich.
- To właśnie maseczki jednorazowe pogotowiu ratunkowego potrzebne są teraz najbardziej ponieważ podczas interwencji każdemu pacjentowi zostaje taka założona - zauważa Wolnik.
Można im pomóc: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz