"Widoki jak na Mount Everest " - napisał 18-latek na swoim profilu społecznościowym. A znajomi komentują post, który dodał - "Kozak". To zdjęcie młodzieńca na szczycie pomnika Dzieci Głogowskich. Internauta podesłał fotkę do naszej redakcji z prośbą o interwencje. W mejlu czytamy, że szaleńców nie brakuje. - Pomnik to nie plac zabaw. Jest wysoki, niebezpieczny. Przecież takie zabawy mogą się źle skończyć, jakąś tragedią - martwi się.
Udało nam się skontaktować z osobą ze zdjęcia. Przyznawał, że to głupie co zrobił. - Wiem, że są tam kamery, ale nigdy wcześniej nie otrzymałem mandatu. Inni też tam wchodzą, nikt pomnika nie pilnuje. Więcej tam nie wejdę - zarzeka się. Pomnik jest śliski, bo pokryty kafelkami oraz wysoki na kilka metrów. - Faktycznie nie dałem dobrego przykładu. Mogła mi się stać krzywda - bije się w pierś młodzieniec. Po naszej interwencji zdjęcie z FB usunął.
RED
fot. nadesłane/FB
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz