To działo się wczoraj (4.08.) około godz. 22 pod blokiem przy ul. Matejki. - Akurat wracałam z chłopakiem do domu a pod śmietnikiem stała ciemna skoda - opowiada pani Karolina, która widziała jak dwie dziewczyny wyrzucały do kontenerów koty. - Kiedy nas zauważyły - uciekły. A mężczyzna odjechał autem - relacjonuje, że udało im się spisać numery rejestracyjne tego samochodu. Od razu wyciągnęli cztery koty. - I zaopiekowaliśmy się nimi. Były przestraszone - dodaje.
Kto jest ich właścicielem? Twierdzi, że dotarły do kobiety, ale ta do niczego się nie przyznaje. - Twierdzi, że oddała koty w dobre ręce. Dobre ręce to miejski śmietnik? Sprawę zgłosiliśmy na policję, ale nikt nie potraktował nas poważnie. A przecież tyle się mówi o tym, aby reagować na takie rzeczy - uważa pani Karolina.
Koty przebywają teraz w domu w Radwanicach. - To dom mojej babci. Mają tam dobrą opiekę, co jeść i pić. Wrzuciliśmy zdjęciach kotów do internetu. Są chętni, by się nimi zająć - zaznacza dziewczyna mając nadzieję, że kolejna taka nagłośniona akcja przyniesie w końcu jakiś efekt. Chce, aby właściciel kotów został za to ukarany. - Dla nas to skandal - nie ukrywa.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz