KGHM musi zapłacić prawie 23, 8 mln zł plus odsetki, czyli w sumie ponad 53 mln zł tzw. racjonalizatorom z Huty Miedzi Głogów. 14 osobom, które w 2007 r. podały spółkę do sądu za niewypłacenie im pieniędzy za projekt racjonalizatorski dotyczący wanien na katody.
To jest wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który podtrzymał decyzję Sądu Okręgowego w Legnicy z września zeszłego roku, oddalając apelację zarówno KGHM, jak i 14 racjonalizatorów. Indywidualne kwoty wypłat dla racjonalizatorów wynoszą od 450 tys. zł do 3,5 mln zł. Wyrok jest prawomocny i można go skierować do egzekucji. KGHM może jeszcze złożyć skargę kasacyjną.
Jak powiedziała nam Anna Osadczuk, dyrektor departamentu komunikacji w KGHM Polska Miedź, firma czeka jeszcze na uzasadnienie wyroku sądowego na piśmie, o które wystąpiła, a wtedy rozważy dalsze kroki, właśnie ewentualną skargę kasacyjną. Dodała także, że rozstrzygnięcie sądowe nie będzie miało negatywnego wpływu na wynik finansowy spółki, gdyż ma ona utworzoną rezerwę na ten cel.
Grupa racjonalizatorów, która ma otrzymać te pieniądze, to 14 osób - kiedyś na ważnych stanowiskach w Hucie Miedzi Głogów oraz w KGHM, głównie jej dyrektorzy i zastępcy oraz jeden prezes. Pod koniec lat 90. złożyli projekt racjonalizatorski wydziału elektrorafinacji w hucie. Polegał on na zmieszczeniu w jednym pomieszczeniu większej liczby wanien na katody, a takie rozwiązanie sprawiało, że huta mogła wyprodukować więcej miedzi. Ten wynalazek od razu był kontrowersyjny, ale otrzymali część pieniędzy - wtedy 24 miliony zł, lecz potem KGHM wstrzymał wypłaty.
O sprawie zrobiło się głośno, gdy w 2007 r. racjonalizatorzy podali KGHM do sądu domagając się zapłaty ogromnych kwot za wniosek racjonalizatorski, który rzekomo usprawnił hutę i zwiększył produkcję. Natomiast KGHM chciał zwrotu pieniędzy, które już im zapłacił. Obie sprawy były rozpatrywane przez Sąd Okręgowy w Legnicy, który w zeszłym roku wydał wyrok korzystny dla racjonalizatorów. DN
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz