Zatrzymali bezdomnych w budynku po byłych koszarach przy ulicy Wojska Polskiego

Teren jest ogrodzony, budynek zabezpieczony, ale dla bezdomnych to nie problem. Poradzili sobie, by w byłych koszarach przy ulicy Wojska Polskiego urządzić sobie - jak to mówili podczas zatrzymania - miejscówkę. Myśleli, że mogą tam spać w spokoju i nikt ich nie zauważy. Ale od kilku dni mieszkańcy sąsiedniego bloku Towarzystwa Budownictwa Społecznego mieli podejrzenia, że ktoś przebywa w tym pustostanie. Nie mylili się.

Wczoraj (21.01.) wieczorem z budynku słychać było krzyki. Przechodnie zareagowali i wezwali na pomoc policję. Przyjechały trzy zastępy i zaczęła się łapanka. Policjanci wyprowadzili ze środka dwóch pijanych mężczyzn. Mówili, że przecież nikomu krzywdy nie zrobili, bronili się. Do przytuliska dla najuboższych w Żukowicach nie pojechali, bo by ich tam nie wpuścili. -

Tam pić nie można - burknął jeden z nich do policjanta. Nie trafiały do nich żadne argumenty - nawet te, że to budynek prywatny przeznaczony pod inwestycję mieszkaniową. - Nic nam nie możecie zrobić - drwili.
RED