Interwencja mieszkańców wieżowca przy ul. Głowackiego, gdzie śmieci przewalają się w koszu. A obok porozrzucane są szklane butelki. - Byłam dziś na spacerze z dziećmi. Córka biegała po trawie i skaleczyła się butelką po wódce w nogę. Tutaj bawią się dzieci a jest tak niebezpiecznie - żali się Anna Kozłowska (30 l.), która na dowód podsyła zdjęcia tego śmietnika.
- Przecież to trzeba sprzątnąć! - złości się. Okazuje się, że pod tym wieżowcem dochodzi do regularnych schadzek. Alkohol piją młodsi i starsi. Zwłaszcza wieczorami oraz w weekendy. - Syf tutaj jest cały czas. Dzwoniłam kiedyś na policję, ale jak ich zobaczą, to od razu przed nimi uciekają - opowiada nam pani Maria. Sprawę zgłosiliśmy do miejskiego urzędu.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz