Pani Anna (28 l.) właśnie została poinformowana o tym, że ma pozytywny wynik testu na koronawirusa przez głogowski sanepid. Telefonicznie. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Głogowie przekazała jej informację, że jest zakażona. Historię głogowianki opisaliśmy kilka dni temu TUTAJ.
Głogowianka opowiada nam, że siedzi sama w domu. Źle się czuje, ma kaszel i katar. Według jej relacji, nikt jej nie powiedział, co ma robić, a sanepid wypytywał ją tylko, jak dotarła do Polski. - Zostałam potraktowana źle. Uważano mnie za osobę, która symuluje, żeby zaistnieć w mediach. Wyśmiano mnie - opowiada nam dzisiaj (23.03.). Dzwoniłam do nich w czwartek, a oni mnie zlekceważyli. Olali mnie - dodaje.
Przypomnijmy, że głowianka wróciła do Polski z Austrii w zeszłą niedzielę (15.03.) i nie była objęta żadną sanepidowską kwarantanną. Sama sobie ją zrobiła i to mogło uratować przed zakażeniem wiele osób w Głogowie.
Całą historię głogowianki przeczytaj TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz