Policja, straż pożarna i pogotowie - ludzie widzieli służby z okien jednego z bloków na ulicy Orbitalnej w Głogowie. Wczoraj (1.07.) późnym wieczorem, około godz. 21, doszło tam do próby samobójczej. Nie po raz pierwszy.
- Ta sama co zwykle - mówią ludzie. Wskazują klatkę, dodając, że to młoda kobiet, nawet nie 30-letnia. Od lat grozi, że odbierze sobie życie.
Domyślają się, co jest powodem jej myśli samobójczych. Twierdzą, że być może jest chora psychicznie, ma depresję. - Z nikim nie rozmawia, jest cicha, mało wychodzi z domu - opowiadają sąsiedzi.
W przeszłości miała rzucać się pod pędzący pociąg, biegać z nożem koło bloku, skakać z okna. Ludzie proszą o interwencje z obawy, że kiedyś zrobi nie tylko sobie krzywdę, ale też przez przypadek komuś innemu. - A jak do głowy jej przyjdzie, żeby otruć się gazem? Albo znów wybiegnie z nożem i kogoś dźgnie po drodze? - pytają.
W głogowskim szpitalu powstało Centrum Zdrowia Psychicznego. Kierownik Marta Kuźmiak w wywiadzie dla Tygodnika Lokalnego Głos Głogowa wyjaśniała, jak rozpoznać osoby zmagające się z problemami psychicznymi.
- Paradoksalnie najpierw izolujemy się od realnego świata, od najbliższych czy przyjaciół, a kiedy przychodzi kryzys, nie mamy się do kogo zwrócić o pomoc. I nie ma komu zauważyć, że dzieje się coś złego, że chcemy sobie zrobić krzywdę. A nawet jeśli dostrzeżemy wysyłane sygnały, lekceważymy je mówiąc - przecież on czy ona tego nie zrobi. Dlatego też powstało centrum, w którym pomagamy osobom, które mają zaburzenia psychiczne - mówi.
Radzi, kiedy należy zgłosić się do psychiatry lub próbować namówić do tego inną osobę. - Gdy czujemy, że nie jesteśmy w stanie opanować swojego życia. To wewnętrzne poczucie braku zgody ze sobą i ze światem. Kiedy czujemy się nieszczęśliwi, kiedy problemy nas przerastają, kiedy nie widzimy wyjścia i sensu życia - tłumaczy.
RED
fot.JW
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz