Zamknij

Historia OSP Przedmoście. Zobaczcie archiwalne zdjęcia [ZDJĘCIA]

14:14, 02.05.2022 strony Aktualizacja: 14:14, 02.05.2022

W powiecie głogowskim funkcjonuje wiele Ochotniczych Straży Pożarnych, razem z jednostkami z terenu miasta to 24 jednostki o różnym charakterze oraz dorobku historycznym. Najstarsze z nich zawiązywały się już w 1945 roku poprzez zaangażowanie napływowych mieszkańców.  Wśród nich są takie  które niebawem będą  obchodzić  nie małe i piękne jubileusze. Od ponad 75 lat działa w Przedmościu jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej.

Stefan Ruminkiewicz został pierwszym sołtysem po zakończeniu wojny w miejscowości Przedmoście, a także jednym  z założycieli i inicjatorów utworzenia miejscowej jednostki OSP, którą zawiązano w 1945 r. Jego syn Józef wraz z kilkoma kolegami jako nastolatkowie  zaangażowali się w tą działalność. Z czasem dołączało do nich też kilku innych mieszkańców, którzy sukcesywnie wraz z rodzinami zasiedlali tą miejscowość  przyjeżdżając m.in z Wielkopolski, Kresów Wschodnich  czy Bukowiny Rumuńskiej.

W pierwszych latach działalności OSP funkcjonowało ideą dla ochrony ludności oraz mienia. Wspólnym celem dla mieszkańców w tamtych czasach było jak najszybsze i sprawne utożsamienie się z nowym miejscem zamieszkania oraz zadomowienie się w niemałej wsi.

Pierwsze spotkanie druhów założycieli  odbyło się w domu ówczesnego sołtysa Stefana Ruminkiewicza. Był to ważny czas podczas trwających żniw. W trakcie spotkania próbowano powołać zarząd. Starano się wprowadzić odpowiednie formy zarzadzania jednostkami OSP, które osiedleńcy wraz z pewną już tradycją pożarniczą przywieźli ze swoich macierzystych miejscowości. Cel jednak był jeden, gdyż chodziło o to by zabezpieczyć siebie i mieszkańców przed niebezpieczeństwami. Z czasem zaczęto rozszerzać działalność OSP. Jednostka została formalnie zarejestrowana w  sierpniu 1946 r. Wtedy wybrano zarząd, prezesa Stefana Ruminkiewicza, a naczelnikiem został Józef Hauke. Był on mieszkańcem Przedmościa, który przyjechał z Wielkopolski. Wtedy już formalne rejestrowanie jednostek było coraz bardziej wymagane i powszechne, na przykład w tym samym czasie rejestrowano Ochotniczą Straż Pożarna, która jako Zakładowa Straż Pożarna powstawała przy cukrowni.

W skład zarządu jednostki weszli wówczas również Mieczysław Czajka, który był wtedy gospodarzem, mieszkańcem wsi przy byłym z Wielkopolski ale i miejscowym szewcem posiadał w domu później niewielki zakład w którym jak wielokrotnie wspominał szył strażakom mundury, kolejnym oraz Eugeniusz Grzelak który został sekretarzem całego zarządu, wsparcie założycielskie stanowili również między innym Sylwester Walczak, Józef Czerniewicz, Leon Jaworski, Stanisław Jaworski, Kazimierz Ciborowski, Edmund Kutzner, Zygmunt Lebioda, Franciszek Bryll, kolejne lata również Kazimierz Laba, Władysław Remiszewski, Edward Kobus, Józef Ekiert, Franciszek Bagiński czy Stefan Podkowiński.  Po utworzeniu pierwszego zarządu, zajęto również remizę, poniemiecką strażnicę zostawioną po dawnych mieszkańcach którzy również tworzyli ochronę tej wsi. Budowla była pozbawiona sprzętu, miała dwa stanowiska, gdzie znajdowały się wcześniej wozy konne. W centralnym pionowym położeniu stała drewniana wieża, która się przechylała. W pobliskim Borku odnaleziono "sikawkę konną" na wozie, ale nie posiadała kół - dorobił je dopiero miejscowy kowal. Jak wspomina prezes OSP, pierwsi strażacy z Przedmościa nie mieli specjalnie czym gasić pożarów. W kolejnych latach zorganizowano do wozu drabinę oraz dodatkowe węże strażackie. Ale się organizowali, bo czuli odpowiedzialność, którą wielu przywieźli z rodzinnej Wielkopolski. Jeżeli podejmowali się czegoś, chcieli, aby to funkcjonowało.

Z czasem jednostka OSP nie tylko wyjeżdżała do gaszenia pożarów, ale organizowała zabawy, ale przede wszystkim uczestniczyła  w życiu społecznym, rywalizowała w zawodach strażackich.

Wytworzyła się siła, która mogła już naprawdę dużo zdziałać. Przy większych akcjach gaśniczych współpracowało ze sobą wiele okolicznych jednostek. Działo się to wszystko wolniej, niż w obecnych czasach, gdyż strażacy mieli dostęp tylko do pojazdów konnych. Później już było łatwiej. Na początku lat 80. ubiegłego wieku remiza strażacka została wreszcie zmodernizowana. Zdemontowano wieżę, dach dwuspadowy, rozebrano część murów. W tym samym miejscu postawiono drugą siedzibę strażaków. Budowa trwała około dwa i pół roku. Obiekt, który powstał ma dziś płaski dach, stanowisko jednogarażowe, jednak można przypuszczać, że było przeznaczone na większy wóz. Powstała jedna, solidna, murowana wieża w rogu budynku, która miała pełnić funkcję suszarni węży strażackich. Obiekt służy do dziś.

W 1984 roku do OSP trafił samochód STAR 25 który został wycofany z jednostki w Żukowicach. Nie był nowoczesny, ale spełniał wszystkie podstawowe wymagania. Posiadał zbiornik na wodę 2500 l, w pojeździe można było znaleźć, także dużą liczbę węży gaśniczych. Załoga 4-6 osobowa spokojnie mogła się zmieścić do takiego auta.

Podobne wozy jeździły w wielu OSP w Rejonie np. w Famabie, Cukrowni w Ruszowicach czy Radwanicach. Wiele można wspominać gdyż wiele tych wydarzeń przez lata się przewinęło ,ogromnym wyzwaniem dla strażaków była Powódź Stulecia. W 1997 roku Odra zalała okolice i podtopiła Głogów natomiast lokalne Kanał południowy oraz rzeka Rudna zalała dolne położenia Przedmościa.. Było to bardzo ciężkie doświadczenie dla mieszkańców i strażaków. W tych czasach ówczesny  prezes Marian Remiszewski  i strażacy z jednostki zaczęli starać się o nowy sprzęt, kolejny który miał pomagać przy działaniach w tym również wóz. Zyskano wtedy STAR 244. Ten samochód miał już o wiele więcej możliwości ale był przebudowywany z wywrotki, tak już było do około 2010 roku. udało się wówczas znowu pozyskać nowy sprzęt - pojazd z sąsiedniej gminy, W tym samym roku miała miejsce również kolejna powódź. Strażacy poświęcili mnóstwo czasu na walkę z żywiołem w swojej miejscowości. Dobry rok jednostki to 2017, gdy strażacy zakupili pierwszy fabrycznie nowy samochód ratowniczo - gaśniczy, od tego czasu wiele się dzieje i zmienia, OSP Przedmoście przyciągała i przyciąga wielu młodych ludzi. To młodzież w wieku od 12 do 14 lat, a także  realizuje mnóstwo projektów społecznych oraz edukacyjnych.
Marcin Kuchnicki
fot. nadesłane

(strony)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%