O wycince zaalarmował nas mieszkaniec ul. Daszyńskiego, który akcję widział ze swoich okien. W czwartek rano (28.01.) na trawnik przy wieżowcu przyjechali pracownicy specjalistycznej firmy z piłami, siekierkami i maszynami. Na protesty i powstrzymanie wyroku na drzewo było już za późno, choć interweniował w urzędach. - Ścięto piękne, zdrowe drzewo, dawało cień - mówi głogowianin.
W administracji osiedla Hutnik ZGM i w wydziale środowiska w ratuszu ADM-ie usłyszał, że zgodę na wycięcie klonu wydał konserwator zabytków. Bo drzewo było chore, ale w jego miejsce będą posadzone trzy nowe.
Magdalena Nowicka, kierownik ADM Hutnik w ZGM tłumaczy, że duży konar odłamał się w czasie wichury w poprzednim roku i stan klonu groził nieszczęściem. To było pierwsze z siedmiu drzew na osiedlu, które przed połową marca trafią pod piły.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz