- I znów się zepsuł! - załamują ręce strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego w Głogowie spoglądając w stronę swojego wysłużonego auta. Samochodu, który powinien być gotowy do jazdy w każdej chwili. Nocą i dniem. Latem i zimą. Ale niestety tak nie jest. A przecież oni niosą pomoc mieszkańcom powiatu głogowskiego, ale także dla całego regionu. I mają wielki problem.
Arek Borowiecki, prezes JRS, złożył wniosek do Budżetu Obywatelskiego. Proponuje zakup lekkiego samochodu operacyjnego. - Chodzi o poprawę efektywności akcji poszukiwawczych. Auto jest dostosowane do przewozu psów - ratowników, które właśnie zdały egzaminy oraz w zakresie bezpieczeństwa głogowian podczas imprez masowych, sportowych - wymienia. Ich stare auto ma już 19 lat i jak podkreśla często się psuje. - Dlatego po zakupie nowego to stare zostanie sprzedane. A pieniądze przeznaczymy na utrzymanie nowego wozu - dodaje. Szacują, że zakup nowego auta to wydatek około 200 tys. zł. Miasto przeznaczyło w ramach Budżetu Obywatelskiego 2,5 mln zł. Głosować można: TUTAJ. A o nowym prezesie tej jednostki przeczytacie: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz