Chrobry Głogów przegrał z Radomiakiem Radom 2:0. Trener Ivan Djurdjevic szukał po meczu przyczyny słabej postawy pomarańczowo-czarnych. - Nie taki wyobrażaliśmy sobie scenariusz po dwóch meczach, w których punktowaliśmy - rozpoczął. - Chcieliśmy wygrać i w tej walce zrobić kolejny krok do przodu - zapewniał.
Głogowianie na boisku nie istnieli. Udało im się przeprowadzić kilka akcji, które zakończyli tylko dwoma strzałami. - To był prosty mecz. W pierwszej połowie wyszliśmy nieprzekonani, nieagresywni i z brakiem wiary. Oddaliśmy inicjatywę przeciwnikowi. Łatwa, szybka bramka na 0:1. Momentami reagowaliśmy, ale zbyt słabo, żeby zagrozić. W drugiej połowie ruszyliśmy bardziej agresywnie, ale nie możemy pozwalać na takie bramki, jak ta na 0:2. Ten gol spuścił z nas powietrze - wyjaśniał Djurdjevic.
- Były momenty zrywów, lecz to nie wystarczyło w tym meczu. Radomiak indywidualną jakością wygrywał dużo pojedynków. Mieliśmy z tym dużo problemów. Zwyciężył lepszy - zakończył trener. Chrobry ma sześć porażek w Fortunie 1. Lidze.
MK
fot. AM
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz