Kierowcy noga z gazu! Działkowcy już nie proszą, ale błagają o wyrozumiałość na tej drodze

Ulica Cisawa to tor wyścigowy - bynajmniej tak twierdzą działkowcy ze znajdującego się wzdłuż niej Rodzinnego Ogrodu Działkowego Dzieci Głogowskich. Droga faktycznie jest prosta i bez dziur. Wielu kierowców wciska pedał gazu. Mimo ograniczenia prędkości do 40 km/h. A o tym przecież informują znaki drogowe ustawione przy wjeździe w tę ulicę. Ponadto, na wysokości ogrodów działkowych, jakiś czas temu zamontowano duże wyświetlacze pokazujące prędkość. Zapalają się na czerwono, gdy ją przekroczymy.

- Nikt się nie stosuje do przepisów ruchu drogowego - załamują ręce działkowcy. Przypominając chociażby ostatni wypadek. A było to przed tygodniem, gdy zderzyły się dwa auta. Samochody się roztrzaskały, poszkodowani trafili do szpitala. - Jeden z nich jechał jak szalony - na niemieckich blachach. Drugi zawracał i nie zachował ostrożności - wspominają, bo to nie pierwsze takie zdarzenie pod ich ogrodami. - I będzie ich więcej - przewidują. Obawiają się o swoje bezpieczeństwo, bo wśród działkowców nie brakuje dzieci czy seniorów. - Strach tędy chodzić - nie ukrywają.

Od czasu do czasu ustawia się tam radiowóz i kontroluje kierowców. Sypią się mandaty. Prezes ROD Edward Adamski proponuje fotoradar. - No już chyba nic więcej nam nie pomoże! - zwraca uwagę.
RED