Żłobki i przedszkola zostaną zamknięte - bynajmniej na dwa tygodnie. Nowe obostrzenia wprowadzone przez rząd zaczną obowiązywać od soboty (27.03.). Do tej pory w szkołach obowiązywało zdalne nauczanie i nadal będzie. Jeżeli chodzi o młodsze dzieci - tutaj wracamy do punktu wyjścia. Beata Stachak, naczelnik wydziału edukacji, kultury i sportu w miejskim ratuszu, mówi, że trwa zbieranie danych - dotyczących dla ilu dzieci żłobki oraz przedszkola będą funkcjonowały.
- Chodzi o dzieci służb mundurowych, lekarzy, ratowników - tych, którzy są na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem - wyjaśnia nam naczelnik, choć ma wiele wątpliwości. Premier zmiany ogłosił na konferencji prasowej o godz. 11. Do tej pory na rządowej stronie nie ma stosowego rozporządzenia w tej sprawie. Nie wiadomo, kto jeszcze może liczyć na opiekę nad dzieckiem. - Zapisy trwają do jutra. Niestety mamy bardzo mało czasu, aby wszystko dopiąć na ostatni guzik - zwraca uwagę.
Ci pracownicy żłobków i przedszkoli, którzy nie będą przez następne dwa tygodnie w pracy, będą oczekiwać w domach w tzw. gotowości do pracy. - Ich nie obowiązuje świadczenie postojowe. Są tacy pracownicy, którzy w tym czasie wykorzystują zaległe urlopy. Na razie jest mowa o tym, że zawieszenie potrwa do 9 kwietnia. A co będzie dalej? Trudno przewidzieć - zaznacza Stachak. To kolejny rok szkolny, w którym nie brakuje problemów związanych z epidemią.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz