Dwadzieścia minut po północy mieszkańców Grochowic w gminie Kotla ze snu wyrwał dźwięk syreny alarmowej. – Wystraszyłam się, że ogień rozprzestrzeni się na kolejne gospodarstwa, na szczęście straż szybko przyjechała – mówiła w nocy jedna z mieszkanek obserwujących działania strażaków z ulicy.

Pożar wybuchł na podwórku kobiety, którą zna cała wieś. –To nasz anioł. Złota i wspaniała starsza pani, którą bardzo tu wszyscy lubimy i szanujemy, a tu taka tragedia! Matko!  – lamentowała inna sąsiadka, a tuż obok pośród grupki gapiów toczyły się spekulacje na temat przyczyn pożaru: Jak do tego doszło? Przecież ta pani nie ma wrogów! Chyba nikt nie podpalił specjalnie tej stodoły? – Ta pani już dawno chciała rozebrać tę stodołę, ale nie dostała zgody, bo znajduje się tu zabytkowy mur pruski – opowiadał natomiast starszy mężczyzna. 

Strażakom udało się szybko opanować ogień, co zapobiegło rozprzestrzenieniu się ognia na sąsiednie zabudowania. – Jakieś dziesięć metrów dalej znajduje się stodoła z bydłem, a sąsiad obok ma konie – wyliczał świadek pożaru.

Piotr Kwiatkowski - naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Grochowicach przyznaje, że na szczęście nie było zagrożenia dla zwierząt, a sama stodoła była nieużytkowa. – Nie była wypełniona słomą lub innymi materiałami roślinnymi. W środku znajdowały się tylko niewielkie ilości składowanego drewna – mówił na miejscu. –  Konie nie były bezpośrednio zagrożone. Zagrożone były natomiast kury, które znajdowały się bliżej płonącej stodoły - stwierdził. 

– Ogień uszkodził instalację elektryczną w budynku gospodarczym znajdującym się ok 2 m od stodoły, dlatego ma miejsce wezwane zostało pogotowie energetyczne – wyjaśniał Kwiatkowski. W działaniach ratowniczo - gaśniczych udział brały dwa zastępy JRG Głogów, OSP Grochowice, dwa zastępy OSP Ruszowice, OSP Serby, OSP Chociemyśl oraz dwa zastępy OSP Kotla. Strażacy gasili płonącą stodołę, prowadząc jednocześnie działania obronne, których celem było niedopuszczenie do przeniesienia się ognia na sąsiadujący z nią budynek gospodarczy. W pożarze nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Akcja gaśnicza zakończyła się ok. godz.2.30.