Żołnierze i wojskowe pojazdy na ulicach Głogowa! Od starówki do ul. Bolesława Krzywoustego i z powrotem pod ratusz dziś (1.04.) po godz. 12 przejechały wojskowe samochody i przemaszerowali żołnierze z okresu II wojny światowej. Ta niezwykła podróż w czasie to I Festiwal Historyczny w Głogowie.
Już od godz. 9 na Rynku przed ratuszem sporo się dzieje. Głogowianie mogą zobaczyć rekonstruktorów i sprzęt militarny z ważnych okresów w historii świata, Europy, Polski i oczywiście Głogowa. Historycy na festiwalu skupiają się na wpływie wojny na naszą lokalną historię i na tym, jak w czasie II wojny wyglądało życie mieszkańców Głogowa, wtedy nazywanego Glogau.
To pierwszy taki festiwal, a choć deszczowa pogoda nie pomaga, to głogowianie przybyli tłumnie i militaria cieszyły się dużym zainteresowaniem. Kogo mogliśmy spotkać na festiwalu? Ponad 20 grup historycznych, w tym grupę Skorpion, Vietcong, Śląsk Mariusz, Zachód 1944, 3. Dywizję Strzelców Karpackich, czy grupę Rowery Zabytkowe z Zabrza. Rekonstruktorzy przybyli do nas z całej Polski. Nie zabrakło też saperów z 4. Batalionu Inżynieryjnego w Głogowie.
Obok Historycznego sprzętu wojskowego stał ten współczesny, więc głogowianie mogli zobaczyć, jak zmieniła się broń na przestrzeni dekad. Na festiwalu nadal możemy zobaczyć jeszcze żołnierzy Armii Krajowej, Wermachtu czy aliantów, a także polskich dywersantów. Rekonstruktorzy pokazali także, jak wyglądali żołnierze niemieccy, którzy wycofywali się z tych ziem wraz z końcem II wojny światowej, a z ich mundurów zniknęły odznaczenia i nazistowskie symbole. A jak festiwal oceniają zwiedzający?
– Dopiero weszliśmy, ale już zobaczyliśmy bardzo dużą wyrzutnię rakietową i musieliśmy zobaczyć, jak wygląda środek samochodu – mówi Alan, który wraz z Mają i Szymonem zobaczył z bliska pojazd wojskowy „Langusta”. Chętni mogli też kupić rozmaite noże, hełmy czy repliki pistoletów i karabinów, a także mundury wojskowe dostępne na stoiskach.
Pośród rekonstruktorów szczególnie wyróżniały się mundury wojsk działających w Afryce oraz pruski żołnierz z czasów wojny siedmioletniej. – Właśnie jestem tu bardziej kolorowy, ale to dlatego, ze kiedyś mundury potrafiły być modne – śmieje się rekonstruktor w stroju pruskim z 1756 roku. – Wiele osób mówi, że jestem żołnierzem napoleońskim, ale Napoleon wtedy jeszcze się nie urodził. Przyjechałem tu indywidualnie spotkać się z innymi rekonstruktorami. Mam tu replikę najstarszej broni, czyli muszkietu skałkowego z roku 1740. Ta broń nie była jeszcze gwintowana, choć takie też już były. Ten muszkiet ma w środku gładką lufę, a nabijany był ołowianymi kulami – opowiada i pokazuje dwie ołowiane kule: jedną wykonaną własnoręcznie, a druga to autentyk z tamtych czasów.
Pod ratuszem na fascynatów historii czekały książki i przewodniki historyczne o Głogowie. Można było kupić je od samych autorów. Wśród nich swoją książkę sprzedawał Przemysław Lewicki. Egzemplarzy z autografem autora „Festung Glogau 1944-1945” cieszył się Aleksander Rzepka. – Od lat już zbierałem się do nabycia tej książki, a dziś wreszcie mam ją z autografem. Bardzo mi miło, że mogę spotkać jej autora i sobie z panem Lewickim porozmawiać – przyznał.
– Swoje stoiska mają tu Towarzystwo Ziemi Głogowskiej, goście, którzy będą mieli wykład o 17.30 i Przemysław Lewicki ze swoją książką. Zainteresowanie jest duże i kiedy mniej pada, to ciągle przychodzi ktoś zainteresowany dobrą książką historyczną o Głogowie – mówi historyk i regionalista Dariusz Czaja.
– Przyjechało mnóstwo ludzi z Głogowa i z dalszych stron Polski, więc książka cieszy się dużym zainteresowaniem. Książka opowiada, jak nietrudno się domyślić, o początkach roku 1944, aż do przyjazdu pierwszych Polaków na te ziemie i rozpoczęcia polskiej administracji – mówi autor książki Przemysław Lewicki. Po wszystkich przeżyciach i przemarszu wojsk ulicami Głogowa, mieszkańcy mogli liczyć też na grochówkę na pokrzepienie i rozgrzanie.
(BL)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kierowca BMW w ciężkim stanie
A najgorsze jest to że ten młody chłopak 22 lat to jest mój kumpel ze szkoły i z mojej wsi i z mojego rocznika tylko że on jest młodszy o miesiąc, a tego pana 66l znam bardzo dobrze też jest z tej samej wsi i żeby ta sprawiedliwość była bardzo wysoka i dobitna.
DEXOR
22:11, 2025-07-15
Edyta Owczarz z Głogowa z brązem mistrzostw Europy
Gratuluję Pani Edyto! Życzę spełnienia wszystkich marzeń i trzymam kciuki za kolejne sukcesy.
&
22:02, 2025-07-15
Edyta Owczarz z Głogowa z brązem mistrzostw Europy
Gratulacje z całego serca,wielki szacunek Pani osoby .
Rafał
21:23, 2025-07-15
W Głogowie znów ubyło mieszkańców
16 lat temu wyjechałem, brak pracy, tylko kopalnia i nic więcej, miasto miało 76 tysięcy w 1996 roku, tyle lat i jakoś miasto nie przyciąga, znam pełno ludzi którzy wyjechali, dziś żyją w innych miastach albo za granicą, bezrobocie dziś małe bo nie ma ludzi, oj chyba tam do dziś nikt nic nie wymyślił żeby to zmienić. Liczba mieszkańców dziś tragiczna , firma gdzie ostatnio pracowałem widzę już zamknięta.
Ja
20:47, 2025-07-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz