Zamknij

Po eksplozji w rozlewni gazu w Głogowie o życie 20-latka walczą lekarze z nowosolskiego szpitala

12:58, 26.05.2023 . Aktualizacja: 20:04, 26.05.2023
Skomentuj

Szpital w Nowej Soli nie udziela szczegółowych informacji o stanie pacjenta, który ucierpiał w wyniku wybuchu butli z gazem w rozlewni gazu w Głogowie. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Bożena Osińska, dyrektor SP ZOZ w Nowej Soli, potwierdza jedynie, że w szpitalu przebywa 20-letni pacjent, który odniósł poważne obrażenia w wyniku wybuchu gazu.

Ma poparzenia ciała wynoszące 60-70 proc. Nie mogę na ten moment powiedzieć, jakie są rokowania, ani jak przebiega leczenie

- mówi Bożena Osińska.

Potwierdza nam jedynie, że stan pacjenta jest ciężki i lekarze toczą walkę o jego życie i zdrowie. 

Szefostwo rozlewni gazu w Głogowie milczy w sprawie tego wybuchu. Dzisiaj (26.05.) w siedzibie firmy odmówiono nam komentarza w tej sprawie.

Prokuratura wszczęła śledztwo o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa w postaci eksplozji i pożaru. – Pokrzywdzony został młody mężczyzna, który był przyuczany do pracy w zakładzie

– mówi Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

– Na podstawie dowodów można powiedzieć, że w czasie napełniania butli doszło do wycieku gazu, którym ten mężczyzna został poparzony. Zdołał opuścić tę halę i wtedy doszło do wybuchu i pożaru

– prokurator dodaje, że to propan-butan schłodzony do niskiej temperatury. Mężczyzna pracował tam od początku maja. Prokuratura będzie wyjaśnia wszystkie okoliczności i przyczyny tego zdarzenia, w tym bardzo szczegółowo dopełnienie obowiązków w zakresie BHP w pracy poszkodowanego oraz ustalać charakter jego zatrudnienia.

 – Działania będą wielowątkowe, we współpracy z wieloma instytucjami, z prokuraturą, z dozorem technicznym, z biegłymi – mówi Jan Buczkowski, kierownik oddziału Państwowej Inspekcji Pracy w Legnicy. Zapowiada, że na ustalenia trzeba poczekać. Zdarzenie było poważne, w zakładzie są duże zniszczenia, na szczęście nie doszło do eksplozji większego zbiornika. – Będziemy to badać dogłębnie pod kątem prawa pracy i BHP, sprawdzać kwestie zatrudnienia i umów o pracę, oraz uprawnień – dodaje. Przypomina, że gaz płynny jest bardzo wybuchowy. Jedna butla jest w stanie wysadzić budynek.

– Musiało się coś rozszczelnić, gaz się nazbierał i od jakiejś iskry doszło do wybuchu

– podaje Jan Buczkowski

Nam udało się ustalić, że 20-letni mężczyzna przebywa na oddziale intensywnej terapii w nowosolskim szpitalu. Jest w stanie ciężki, w śpiączce. Lekarze walczą o jego życie i zdrowie. Najbliższa rodzina modli się o jego powrót do zdrowia.

Na zdjęciu budynek szpitala w Nowej Soli, gdzie przebywa teraz głogowianin. 

LUK/GH

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%