Na drzwiach do mieszkania zmarłego we wtorek (28.11.) Gabriela Seweryna, głogowskiego celebryty i gwiazdy programu TTV „Królowe życia”, także jest policyjna taśma zabezpieczająca. Pisaliśmy o tym, że policja zamknęła i zabezpieczyła taśmami wejście do jego zakładu kuśnierskiego w Rynku. Podobnie jest z mieszkaniem.
[ZT]151655[/ZT]
Policja nie udziela na ten temat informacji, natomiast rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lidia Tkaczyszyn potwierdziła, że prowadzi czynności śledcze, a na czwartek zaplanowała sekcję zwłok. Być może w ramach tych czynności prokuratorskich policja zabezpieczyła zakład kuśnierski zmarłego celebryty, a także jego mieszkanie w wieżowcu w centrum Głogowa.
Sąsiedzi powiedzieli nam, że policjanci byli w jego mieszkaniu już we wtorek wieczorem, wkrótce po jego śmierci w szpitalu. Drzwi wejściowe zabezpieczyli taśmami policyjnymi, ale po nich przyszedł Kamil - partner Gabriela, zerwał taśmy i wszedł do mieszkania.
Policjanci przyszli do mieszkania zmarłego celebryty także w środę (29.11.) przed południem, tyle że było ich już znacznie więcej i mieli także psa policyjnego. Zastali zerwane taśmy, a w mieszkaniu partnera Gabriela Seweryna – Kamila. Wszystko wskazuje, że przeszukiwali mieszkanie z udziałem psa, natomiast partner celebryty czekał pod drzwiami, na schodach. Po wszystkim poprosili go do mieszkania. Po wszystkim zostało ono ponownie zamknięte i zabezpieczone taśmami. Przesłuchani zostali także sąsiedzi.
Mieszkańcy tego bloku mówią, że bardzo szkoda im wieloletniego sąsiada, no po prostu szkoda im człowieka, lecz prawda jest taka, że przez ostatnie lata przechodzili przez niego gehennę. Często było z jego mieszkania słychać odgłosy imprez i awantur. Mówią, że nawet w nocy przed śmiercią Gabriela Seweryna w jego mieszkaniu była impreza, przyszło wiele osób.
Praktycznie tak się działo od czasu, gdy kilka lat temu zamieszkał z nowym partnerem. Niestety, trzeba przyznać, że bardzo źle się prowadzili, a Gabriel ostatnio bardzo źle wyglądał. Tutaj nawet w nocy przychodzili do nich jacyś ludzie, dzwonili do domofonów, nie dawali nam spać
- mówią mieszkańcy tego bloku.
[ZT]151647[/ZT]
Przyznają, że bardzo często przyjeżdżała do nich policja – zarówno z powodu krzyków i awantur między partnerami, jak i nocnych imprez. Sąsiedzi słyszeli awantury między parą, a także odgłosy bijatyk. Poważnym problemem było to, że wystawiali przed drzwi, na klatkę schodową, różne przedmioty, meble, a także śmieci. Nie można się było doprosić, aby to uprzątnęli. Jeszcze teraz stoją na korytarzu części rozebranych mebli, w których leżą śmieci, a nawet ludzkie włosy.
(DN)
196720:26, 29.11.2023
Szkoda
Benek06:19, 30.11.2023
No prawda wychodzi na jaw jaki otwarty i orzyjacielski był 😆 ale ludzie tylko w telewizji to widzieli
Zosia15:03, 03.09.2024
Wspaniały człowiek nie jednej osobie pomógł
Nie oczekiwał niczego w zamian taki duszek
Będzie protest w szkołach?
A jak nawet z nadgodzinami przekroczy podatek 32 procent to zabiera się i tak ok 50procent pensji więc po co te podwyzki
Ona
02:49, 2025-07-08
Od dziecka wiedział, że będzie sołtysem
Szkoda że sołtys nie zadbał o poprzednią świetlicę i zostawił tam jeden wielki syf a od mieszkańców wymaga porządku
Mieszkanka
00:35, 2025-07-08
Jak poszło ósmoklasistom z Głogowa?
paniom od angielskiego z sp7 dziekujemy i zyczymy duzo zdrowia a Szymkowi gratulujemy 100 procent to jest cos
uno
20:30, 2025-07-07
32-latek uprawiał konopie w mieszkaniu
od razu czujemy się bezpieczniejsi! Gdzie są ci policjanci, gdy mąż katuje żonę i dzieci?
mariola
17:46, 2025-07-07