„Potwór z Głogowa” pomaga usuwać skutki powodzi

Pompa naszych strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej przy PSP w Głogowie ratuje zalany Wleń w południowo-zachodniej Polsce. Tamtejsi strażacy nazwali ją „Potworem z Głogowa”, bo jest ogromna i może przepompować nawet 45 tysięcy litrów na minutę.

Służby strażackie prowadzące akcję z tamtych terenach poinformowały, że strażacy z Głogowa przywieźli do pomocy na zalanych terenach niesamowite urządzenie: super pompę. Pokazali jej zdjęcie. Głośno zrobiło się o „Potworze z Głogowa”, który zrobił ogromne wrażenie zarówno swoim rozmiarem, jak i możliwościami i pracą.

Została określona jako olbrzym. Innym razem potwór. Faktycznie, jest to jedna z największych w kraju pomp, która jest w stanie przepompować nawet 45 tysięcy metrów sześciennych wody na minutę.

Jest to pompa o wysokiej wydajności. Cały zestaw na ciężkim wozie, na przyczepce z dźwigiem HDS, dzięki któremu można ją rozłożyć. Do Wlenia pojechało naszych dwóch strażaków, ale w sumie sześć osób rozstawia ten sprzęt w pięć godzin

– mówi zastępca komendanta PSP w Głogowie kpt. Tomasz Michalski, który sprawuje bezpośredni nadzór nad Jednostką Ratowniczo-Gaśniczą w PSP w Głogowie.

„Olbrzym z Głogowa” pomaga w walce z powodzią we Wleniu w powiecie lwóweckim na Dolnym Śląsku. Faktycznie robi wrażenie

Jak mówi kpt. Tomasz Michalski, średnica węża, który pompuje wodę, wynosi 50 cm, dlatego niestraszna jest mu np. kostka brukowa i zanieczyszczona woda. PSP ma takie urządzenie od dziesięciu lat. Teraz się przydaje.

Tego typu pompy okazały się bardzo przydatne w przypadku powodzi w poprzednich latach. Ale dziś warunki są jeszcze gorsze niż w 1997 roku, a dają radę. Są to wyspecjalizowane pompy przeznaczone do wypompowywania wody powodziowej zanieczyszczonej szlamem oraz różnymi przedmiotami, takimi jak gruz czy gałęzie. Dzięki niej można stosunkowo szybko oczyścić ulicę zalaną wodą.

(DN)