Drugie spotkanie prezydenta Głogowa z mieszkańcami – tym razem na os. Chrobry - przebiegło trochę w atmosferze pretensji i żali. Jeden z uczestników poradził nawet prezydentowi, żeby pogonił swoich ludzi z ratusza do pracy. - Dzwoniłem tam już kilkanaście razy i sprawy nie załatwiłem. Wciąż kogoś nie było, ktoś nie wiedział, ktoś był chory - mówił.
W Głogowie trwa cykl spotkań prezydenta Rafaela Rokaszewicza z mieszkańcami. Było już takie spotkanie tydzień temu na os. Kopernik. Tym razem we wtorek (5.11.) w SP8 prezydent spotkał się z mieszkańcami Chrobrego. W spotkaniach biorą udział także współpracownicy prezydenta, służby policji, Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze oraz Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Prezydent wykorzystuje tę okazję, aby pochwalić się osiągnięciami, co dobrego w mieście się dzieje i opowiedzieć o planowanych przedsięwzięciach. Przede wszystkim chce jednak spotykać się bezpośrednio z mieszkańcami i wysłuchać ich bolączek. Takie spotkania prezydent organizuje co roku.
Tym razem najwięcej pretensji było od rowerzystów: że jednak za mało jest tych ścieżek rowerowych „z prawdziwego zdarzenia”.
Ja jako obywatel muszę jechać do Nowej Soli, aby pojeździć na rowerze. Dlaczego?
- pytał jeden z uczestników. Prezydent tłumaczył, że miasto robi co może i co roku oddaje spore kawałki ścieżek rowerowych, ale już to, co poza miastem, od niego nie zależy.
Realizujemy trzy projekty z gminami
– zapewnił jednak prezydent Rafael Rokaszewicz. To wszystko jednak przyszłość.
Sikorskiego, wylot na hutę, tam będzie kilka kilometrów ścieżek, będzie przejazd na miejską strefę inwestycyjną, a kiedyś będzie można ścieżką rowerową nawet przejechać przez most na gminę Kotla
– zapewniał prezydent, przypominając o nowych ścieżkach rowerowych w mieście: na ul. Piłsudskiego, Kazimierza Wielkiego, Daszyńskiego czy Paderewskiego.
W najbliższym czasie sporo się będzie działo, inwestycje rozpoczną się już w 2025 roku
– zapowiedział.
Były pretensje o parking na osiedlu przejęty kilka miesięcy temu przez miasto, a od tamtego czasu jest tam wielki bałagan przy kontenerach na śmieci.
Dopóki to było spółdzielni, to panie tam sprzątały. Dzwoniłem już kilkanaście razy w tej sprawie do urzędu
– poskarżył się jeden z mieszkańców. - Musi pan pogonić ludzi do roboty – zaproponował.
Prezydent na niektóre pytania czy pretensje lub skargi odpowiadał i wszystko notował. Była prośba o budki dla jeżyków także na Chrobrym, prośba o umycie lamp, bo niektóre od 40 lat nie były myte i jest ciemno, a nawet o zorganizowanie zawodów dog agillity. Była skarga na rajdy samochodowe urządzane nocą na ul. Wojska Polskiego i na drifterów zakłócających spokój. Ktoś przypomniał, że minęło 2,5 roku, jak prezydent obiecywał doświetlenie ulicy Stawnej.
Na przełomie roku będziemy mieli spotkanie z Tauronem, będziemy planowali cały 2025 rok, jeśli chodzi o oświetlenie
– zapowiedział zastępca prezydenta Głogowa Piotr Poznański, zapewniając, że miasto będzie naciskać w sprawie oświetlenia.
Kolejne spotkanie z cyklu "Porozmawiajmy o Głogowie” odbędzie się w środę (6.11.), tym razem na os. Piastów Śląskich – o godz. 17 w SP3 na pl. Mieszka I.
[ZT]161980[/ZT]
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz