SOR już nie będzie pięta achillesową Głogowskiego Szpitala Powiatowego. Prezes zapewnia, że od października to już inny oddział.
Informację o kondycji finansowej szpitala i przeprowadzonych modernizacjach przedstawił podczas sesji rady miejskiej Głogowa prezes zarządu Mieczysław Maksimczyk (16.12.). Radni mieli wiele pytań, a większość dotyczyła Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który najoględniej nie ma dobrej sławy. Złe doświadczenia mają nawet radne. Mówiły o braku empatii, przez co w nagłych przypadkach mieszkańcy Głogowa wolą jechać po pomoc na oddziały ratunkowe do innych miast, do Nowej Soli czy Lubina. Jeśli mają wybór, głogowskiego unikają.
Brakuje jakiegoś rodzaju empatii i znalezienie się w sytuacji, kiedy człowiek przychodzi z poważnym problemem i natyka się na ścianę trochę formalną, trochę biurokratyczno- urzędową i rozłożone ręce personelu medycznego
– powiedziała radna Bożena Rudzińska, przywołując również osobiste doświadczenia. Pytała o możliwości podpisania przez szpital umowy ze specjalistami, jak laryngolog, by pacjenci nie byli odsyłani do Legnicy czy Wrocławia, np. z krwotokiem z nosa.
Zdaniem radnej Aleksandry Nawoj-Wiśniewskiej, może potrzebny jest remont personelu, by zmieniło się podejście do człowieka, bo ludzkiego na SOR-ze brakuje.
Opieka wielokrotnie jest nie do przyjęcia
– radna mówiła też o własnym przypadku, gdy przez 6 godzin leżała na SOR-ze i nawet nie została rejestrowana. Dodała, że wielu głogowian ma negatywne doświadczenia związane z SOR-em, który jest piętą achillesową szpitala.
O SOR-ze rzeczywiście mówiło się źle, a nawet bardzo źle. Ten okres mamy na szczęście za sobą. Mieliśmy olbrzymi kłopot z SOR-em i z obsadą lekarską
– powiedział prezes Mieczysław Maksimczyk, dodając, że niewielu lekarzy jest chętnych do pracy na oddziale ratunkowym.
Robiliśmy niejako łapankę wśród wielu lekarzy, którzy kiedyś u nas pracowali, bądź nie pracowali, abyśmy tylko mogli podpisać umowę na SOR
– wspomniał o wielu rewolucyjnych zmianach dokonanych na oddziale w zakresie wynagradzania i obsady. W efekcie od 1 października szpital ma nowego dyrektora medycznego, który jednocześnie jest kierownikiem SOR-u i ma dwóch zastępców.
W tej chwili na SOR-ze codziennie jest co najmniej dwóch lekarzy, w tym jeden chirurg i jeden internista czy lekarz niezabiegowy. Często jest trzech lekarzy. Po południu jest dwóch lekarzy
– prezes zapewnił, że sytuacja się bardzo zmieniła, jednak praca na SOR-ze jest ciężka i wymagająca, a o chętnych trudno. Nie palą się do niej ani pielęgniarki, ani wyszkoleni ratownicy.
Mimo to radzimy sobie z obsadą i w miarę normalnym funkcjonowaniem SOR-u
– zaznaczył prezes. Dodał, że pacjent przychodzący na oddział powinien jak najszybciej dostać pomoc. Pilność przypadku określa triage, jednak w tym czasie karetki przywożą kolejne osoby w ciężkim stanie. Zdarzało się, że 3 albo 4 karetki stały w kolejce na przyjęcie do SOR-u z pacjentami w gorszym stanie od ludzi w poczekalni. I musieli czekać dłużej. Jak podał Mieczysław Maksimczyk, SOR przyjmuje 70-80 pacjentów dziennie często jest traktowany jak przychodnia. Przyznał, że pracownicy bywają przemęczeni i mogą im puścić nerwy. Jednak patrząc na zachowania niektórych pacjentów, pretensje są nieuzasadnione.
Po kolejnych pytaniach prezes jeszcze raz podkreślił, że od 1 października SOR jest już inny.
To nie będzie najlepszy SOR w Polsce, ale z pewnością już dzisiaj nie jest najgorszym SOR-em. W tej chwili to jest naprawdę dobrze skonstruowany oddział naszego szpitala
– zaznaczył, że osiągnięcie tego poziomu kosztowało wiele wysiłku, łącznie z wymianą personelu.
Są nowi ludzie na oddziale sorowskim. Już nie ma niektórych osób, które nie wykazywały się zbyt wielką empatią, w związku z tym zostały odsunięte i zamienione. Teraz jest tam zupełnie inna jakość pracy
– powiedział prezes szpitala.
(GH)
3 1
Ten wasz SOR a także wszystkie oddziały medyczne w Głogowie są najgorsze w regionie. Ludzie nie chcą się leczyć a jak chcą to czekają z wielką łachą pół roku. Wiem że jest to problem globalny, ale to co się dzieje w chwili obecnej to jest to syf którego wcześniej nie było. Płacę potężne składki,,, się pytam na co.... idę prywatnie płacę 500 zł na pierwszą wizytę czy to jest normalne? A SOR wywalić całkowicie żadnego wsparcia, zrozumienia i leczenia. Mają jednego ciemnoskórego na stanie na którego trzeba czekać 2 godziny na receptę. Mam wrażenie że ludzie tam pracujący przychodzą za karę do pracy.
3 1
Przecież to jest dolnośląska umieralnia! Dajcie spokój... :D
4 0
Syf był i będzie. Teraz wszyscy się dowiedzieli że syf był i jest...... 15 lat burdelu i nic z tym nic nie robił.?????? Masakra
2 0
Ale facet mnie rozbawił najlepszy w regionie
2 0
Trzeba otwierać wiecej szkoł medycznych bezpłatnych, młodzi ludzie na pewno beda chętni (bo ciągle ich za malo) dla lekarzy , ratownikow, pielęgniarzy ,pielęgniarki asystentów lekarzy i asystentiw pielęgniarek to na pewno będzie lepsza jakość i świadomość zdrowotna.
W końcu zdrowie jest najważniejsze a jakby pomijany temat.
0 0
Jeden z najlepszych najgorszych na dolnym Śląsku i tak jest