Bardzo przykra sytuacja na głogowskiej wyższej uczelni. Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Głogowie ogłosiła, że nieodwołalnie musi zlikwidować kierunek, który od lat był jej sztandarowym. Niestety, państwowa komisja akredytacyjna w zeszłym roku stwierdziła nieprawidłowości. Nie pomogły odwołania.
Ładny pasztet ma rektor Jarosław Hermaszewski na początku swojej działalności. Musi zlikwidować jeden z najważniejszych kierunków na uczelni: finanse i rachunkowość. Kierunek najprawdopodobniej przestanie istnieć od następnego semestru. Decyzję podejmuje minister.
Powodem jest to, że Polska Komisja Akredytacyjna po kontroli tego kierunku stwierdziła dużo błędów. Ogólnie rzecz biorąc - zbyt niski poziom nauczania i za małą kontrolę nad tym ze strony uczelni.
My się z tym nie zgadzamy, lecz klamka zapadła
– mówi rektor Jarosław Hermaszewski. Kierunek ten na uczelni głogowskiej istniał od 2004 roku w formie licencjatu.
To był nasz pierwszy kierunek. Od niego uczelnia w zasadzie zaczynała. Kierunek ewoluował, nazywał się finanse i bankowość, przekształcony w finanse i rachunkowość, potem w ekonomię, a następnie znów wróciliśmy do finansów i rachunkowości
- powiedział rektor Jarosław Hermaszewski. I co się stało po tylu latach?
W środę (5.02.) rektor zwołał specjalną konferencję prasową, na której jak na spowiedzi o wszystkim poinformował. Aby była jasność co się stało, jak do tego doszło i aby uspokoić studentów, którzy na tym kierunku studiują, że uczelnia nie zostawi ich samych sobie – choć studiów już na niej nie skończą. Według rektora dotyczy to tylko 12 studentów drugiego roku, bo liczy, że trzeci rok te studia skończy i obroni się w czerwcu.
To dla nas taki przykry temat, który rozpoczął się w maju zeszłego roku, ale dziś mamy jego konsekwencję. Właśnie w maju mieliśmy komisję państwowej Polskiej Komisji Akredytacyjnej na kierunku finanse i bankowość. To są takie regularne kontrole kształcenia i ten kierunek również był kontrolowany. W wyniku kontroli zostały stwierdzone nieprawidłowości, które skutkują tym, że komisja wydała negatywną ocenę co do dalszych losów kierunku. Stwierdziła, że pewne kryteria nauczania nie zostały spełnione
- poinformował rektor Jarosław Hermaszewski, dodając, że uczelnia się odwołała od jej oceny i decyzji.
Nie zgadzaliśmy się z wnioskami, które komisja sformułowała, niemniej mimo naszych wysiłków 23 stycznia dostaliśmy informację, że komisja podtrzymuje swoje stanowisko i wydaje negatywną ocenę kształcenia na kierunku finanse i rachunkowość
- wyjaśnił.
Decyzja komisji akredytacyjnej niesie za sobą skutek taki, że uczelnia musi zamknąć ten kierunek. To problem dla 12 studentów drugiego roku, którzy nie będą mogli kontynuować studiów na tej uczelni. Rektor zapewnił, że uczelnia zajmuje się już rozwiązywaniem ich problemu i nie zostawi ich samych.
Rozpoczęła rozmowy z Collegium Witelona w Legnicy, aby tam mogli dokończyć studia. Jeśli oczywiście zechcą. Prawdopodobnie studenci tam przejdą na zasadzie porozumienia i prawdopodobnie będą mogli dokończyć naukę indywidualnym tokiem.
Rektor powiedział, że chce to wszystko ogłosić, gdyż to jest dla uczelni oraz dla niego bardzo przykra sytuacja.
Nie chcę, aby ktoś pomyślał, że na naszej uczelni źle się dzieje, bo my się nadal nie zgadzamy z tym stanowiskiem komisji akredytacyjnej. W tym samym czasie mieliśmy dwie inne kontrole na dwóch innych kierunkach w tym samym instytucie, na kierunkach media i pedagogika. Wyszły pozytywnie, dostaliśmy rekomendację na kolejne lata
- podkreślił rektor Jarosław Hermaszewski. Poinformował, że uczelnia się rozwija: od października tego roku planuje otworzyć dwa nowe kierunki – informatykę i psychologię.
(DN)
4 0
Wizytacje na 2 kierunkach pozytywnie ha ha tak jak fir tak pedagogika nie ma chętnych w całej remontowanej szkole z lupa szukać studentow
5 0
Po co wykształcenie młodzieży. Do zbioru szparagów wystarczy godzinny wykład.😁. Ktoś tych decydentów wybrał. Odpowiedzcie sobie sami.🤔
2 0
Pielęgniarstwo też powinni zlikwidować bo to co wychodzi spod ich skrzydeł do niczego się nie nadaje