To zdecydowanie pozytywna informacja. We wtorek sala konferencyjna Hospicjum Głogowskiego wypełniła się po brzegi ludźmi gotowymi nieść pomoc. Kandydaci na wolontariuszy przez ponad dwie godziny słuchali, pytali i poznawali realia funkcjonowania tego niezwykłego miejsca.
[FOTORELACJANOWA]7367[/FOTORELACJANOWA]
Właśnie ruszył proces rekrutacji, który potrwa kilka miesięcy – ale już teraz wiadomo, że jest wiele osób, ktore mają chęci i serce do pomagania.
– Jestem pozytywnie zaskoczona tak liczną państwa obecnością. Chcemy dziś się wzajemnie poznać i zaprosić was do wspólnego działania na rzecz hospicjum – powitała zebranych dr Aleksandra Glińska, prezes zarządu Fundacji Hospicjum Głogowskie. Jej słowa wybrzmiały szczerze i z wdzięcznością, bo frekwencja tego dnia przekroczyła oczekiwania organizatorów.
Wtorkowe spotkanie było pierwszym krokiem w długiej i wymagającej drodze. Ruszył proces adaptacyjny dla kandydatów na wolontariuszy – miesięcy szkoleń, wdrożeń i zdobywania doświadczenia. – Jesteśmy dziś na pewnym zapoznawczym etapie. Możliwości mamy wiele – mówiła Alicja Jarzyna, która szczegółowo przedstawiała kulisy wolontariackiej pracy. – Jedni z was stwierdzą, że najlepiej czują się na pierwszej linii, czyli recepcji. Dla innych ważny będzie bezpośredni kontakt z naszymi podopiecznymi. Każda rola, którą tu otrzymacie jest ważna.
Bo w Hospicjum Głogowskim potrzebni są ludzie do różnych zadań – od wsparcia administracyjnego po towarzyszenie pacjentom. Ale jak podkreślano, to zadanie niełatwe. Wymaga odpowiedzialności, dojrzałości i zrozumienia specyfiki tego miejsca.
– To, co tu jest najważniejsze, to nasze szczere i prawdziwe relacje z podopiecznymi. Tu są wspaniali ludzie i wy też tacy jesteście – z energią mówił Roman Jarzyna, sekretarz fundacji. To nie tylko słowa otuchy – to wskazanie na fundament działalności hospicjum: relacje, empatia, obecność.
Na spotkaniu padły także słowa ostrzegające przed nieodpowiednim podejściem: to nie miejsce na selfie, relacje na Instagramie czy TikToku. – Podopieczni mają prawo do anonimowości, do spokojnego cieszenia się życiem bez rozgłosu – przypomniano.
– Tu gra się w karty, żartuje, słucha muzyki, ale i towarzyszy w najtrudniejszych chwilach. Nie ma tu miejsca na powierzchowne emocje.
Mimo tego, każdy wolontariusz może w pewnym momencie poczuć się przeciążony – i to zrozumiałe. W Hospicjum Głogowskim dba się także o opiekunów. – Pamiętajcie, że wy dajecie wsparcie, ale pomoc możecie uzyskać również od nas – zapewniła Alicja Jarzyna. Każdy ma prawo do chwili słabości, do przerwy w dyżurach. Wolontariat to nie kontrakt – to świadomy wybór, który ma sens tylko wtedy, gdy płynie z serca.
Dla osób niepełnoletnich, które chcą zaangażować się w działalność hospicjum, konieczna będzie zgoda rodziców. – To odpowiedzialna decyzja – zaznaczano. – Ale również szansa na niezwykle dojrzewające doświadczenie.
– Każdy uśmiech, każdy kolejny dobrze przeżyty dzień jest dla nas satysfakcją. To jest nasze wynagrodzenie i to będzie wasze przyszłe wynagrodzenie – mówiła Emilia Szajowska, wiceprezes fundacji. – Pamiętajcie, że my tu wszyscy jesteśmy wolontariuszami.
Wtorkowe spotkanie pokazało, jak ważną i potrzebną rolę odgrywa hospicjum w lokalnej społeczności. Trwają prace nad rozbudową nie tylko samego budynku, ale też zespołu ludzi dobrej woli. A liczba kandydatów, którzy przyszli na spotkanie do hospicjum, pokazuje jedno: Głogowianie rozumieją, że to miejsce, w którym nie ma miejsca na samotność.
To miejsce, gdzie życie – mimo wszystko – trwa i warto cieszyć się każdą jego chwilą.
Po spotkaniu przyszli wolontariusze wypełnili karty zgłoszeniowe, ale pamiętajmy, że rekrutacja nie jest zamknięta. Warto śledzić stronę hospicjum, gdzie znajdziemy komplet informacji o możliwości dołączenia do zespołu wolontariuszy. Hospicjum Głogowskie czeka na osoby praktycznie w każdym wieku, warunek to odpowiedzialność i szczera chęć niesienia pomocy.
KD
Brawo07:36, 11.06.2025
Podziwiam odwagę tych ludzi nie każdy daje radę przy takich zadaniach,brawo ,brawo
jola10:11, 11.06.2025
Bez komentarza
Głogowscy przedsiębiorcy oburzeni mapką rozdawnictwa
Ciekawe ile by kosztowała godzina pływania motorówka? Tam dużo jak rybka na Marinie?
Karolek2
23:24, 2025-08-09
Córka prezydenta Głogowa wyszła za mąż
Z tą trwogą to mów za siebie.
tokmek
23:12, 2025-08-09
Córka prezydenta Głogowa wyszła za mąż
Dla mnie to zwyczajna swołocz
DOMINIK z piastowa
22:49, 2025-08-09
Córka prezydenta Głogowa wyszła za mąż
Ślub każdy ma prawo wziąć w kościele, pod warunkiem że jest wierzący. Zagorzały przeciwnik kościoła lewica walczy jak lwica a jak trwoga, to do Boga.
🤔
22:48, 2025-08-09