Ogromny wir powietrza przeszedł przez środek Głogowa. Na Starym Mieście drzewa spadały na samochody.
[FOTORELACJANOWA]7472[/FOTORELACJANOWA]
Najpierw gwałtownie się ściemniło, potem silny wir zaatakował część Głogowa.
– Potwierdzam, że nasi strażacy usuwają powalone drzewa w okolicach basenu oraz przy ulicy Piotra Skargi – informuje mł. asp. Kamil Szydłowski, oficer prasowy KP PSP w Głogowie.
Strażacy szybko uporali się z drzewami przy głogowskim basenie. Znacznie poważniej sytuacja wygląda na starówce. Wir dosłownie przeszedł przez rejon ulic Piotra Skargi i Hugona Kołłątaja.
– To była dosłownie chwila. Byłam z dzieckiem na spacerze i nagle zaczęło mocno wiać. Z przerażeniem zobaczyłam, jak łamią się drzewa – mówi kobieta, która była świadkiem prawdziwego armagedonu.
Dorodne drzewa łamały się jak zapałki i spadały prosto na samochody. Poważnie uszkodzonych zostało pięć aut. Strażacy wydobywają przygniecione pojazdy, piłami tną konary. Na szczęście w samochodach nikogo nie było.
– Niestety obawiam się, że usłyszę, iż to była „siła wyższa” – denerwuje się jeden z poszkodowanych, który właśnie próbował dodzwonić się do ubezpieczyciela w sprawie zniszczonego auta.
Na miejscu pracują również policjanci. Spisują protokoły, które mogą być pomocne w staraniach o odszkodowanie. Strażacy po uprzątnięciu terenu zajmą się także gałęziami, które mogą nie wytrzymać kolejnej nawałnicy.
Wszystkie służby apelują do kierowców, aby unikali parkowania pod drzewami. To może uchronić przed skutkami podobnymi do tych, które widoczne są na naszych zdjęciach.
KD
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz