Radna głogowska sama tu rodziła. Teraz zamierza walczyć dla przyszłych mam

Radna Monika Sikora w trosce o bezpieczeństwo zdrowotne mieszkanek powiatu głogowskiego złożyła zapytanie do starosty. Zapytała o oddział ginekologiczno-położniczy w szpitalu. Szczególnie zainteresowało ją, jak się zachęca do korzystania z jego usług i jak się go promuje, żeby pacjentki do niego przyciągnąć.

Funkcjonowanie oddziału ginekologiczno-położniczego w naszym powiecie ma ogromne znaczenie dla kobiet i rodzin

– uważa radna. Według niej kobiety jednak chcą rodzić dzieci blisko swego miejsca zamieszkania, ale w warunkach zapewniających komfort i bezpieczeństwo.

Dlatego istotne jest monitorowanie sytuacji i podejmowanie działań wspierających rozwój tego oddziału

– wyjaśniła.

Zadała trzy pytania.

Zapytała o o liczbę porodów, o to, jakie działania podjęto i jakie są planowane, aby zachęcić mieszkanki powiatu do korzystania z usług tego oddziału. Trzecie pytanie dotyczyło działań informacyjnych lub promocyjnych, które zachęciłyby mieszkanki naszego powiatu do korzystania z usług porodowych w naszym szpitalu oraz jakie są ich efekty, jeśli takie były.

Otrzymała już szeroką odpowiedź od zarządu Głogowskiego Szpitala Powiatowego. Jak się dowiedziała, w zeszłym roku odbyło się 398 porodów, zarówno naturalnych, jak i cięć cesarskich.

Natomiast w pierwszej połowie 2025 roku odebrano 194 porody.

Co wskazuje na niski poziom liczby porodów i pozwala prognozować, że liczba porodów w bieżącym roku będzie porównywalna z poprzednim rokiem

- poinformował ją zarząd szpitala. Radna się dowiedziała, że głogowski szpital prowadzi kampanie informacyjne na portalach społecznościowych, w tym na Facebooku stronę: porodówka Głogów.

Poza tym, że interesujący ją oddział ginekologiczno-położniczy został zmodernizowany. To była ogromna inwestycja zarówno w infrastrukturę techniczną, jak i sprzęt. Szpital wdraża również nowoczesne rozwiązania: np. są łóżka ułatwiające poród, z regulacją pozycji, są piłki, drabinki do porodów aktywnych, a także sprzęt do monitorowania stanu zdrowia kobiet i dzieci.

Jak poinformowano, szpital poszerzył zespół specjalistów z zakresu ginekologii – lecz niestety nie podano szczegółów. Pochwalono się ofertą diagnozowania i leczenia endometriozy, w tym laparoskopowo.

Podjęliśmy również decyzję o wznowieniu działalności szkoły rodzenia

- poinformowano także, że w szpitalu powstanie poradnia ginekologiczno- położnicza.

Będzie to miejsce, w którym zapewnimy kompleksową opiekę medyczna dla kobiet – od konsultacji ginekologicznych przez prowadzenie ciąży aż po badania profilaktyczne i leczenie

- zarząd zapewnił, że poradnia zostanie uruchomiona z czwartym kwartale tego roku i będzie ona dysponować nowoczesnym sprzętem diagnostycznym.

Sytuację na tym oddziale omawiam z prezesem szpitala już od kilku miesięcy podczas posiedzeń komisji zdrowia, pomocy społecznej i polityki prorodzinnej, której jestem członkiem. Martwi mnie, że liczba porodów w naszym szpitalu spada. Szpital nie ma wpływu na to, ile dzieci się rodzi, ale ma wpływ na wybory kobiet, które będą rodziły. Dlatego trzeba wzmacniać działania, by rodziły u nas

- radna doceniła, że z inicjatywy pracowników szpitala powstała strona na FB.

Cieszy, że planowane jest wznowienie szkoły rodzenia oraz uruchomienie poradni ginekologiczno-położniczej. Takie działania warto wspierać i rozwijać

- radna uważa jednak, że... to za mało.

Należy pójść krok dalej, uruchomić szerszą kampanię promocyjną także we współpracy z lokalnymi i regionalnymi mediami, aby dotrzeć do jak największej liczby kobiet. Znam wiele zadowolonych pacjentek i sama także korzystałam z usług naszego oddziału – wiem, że warto

- zapewnia radna Monika Sikora.

(DN)