Referendum nie będzie. Jest za to hejt zamiast rozmowy. W gminie Pęcław konflikt o wiatraki przybiera na sile.
Radni z Pęcławia odrzucili wniosek grupy mieszkańców o przeprowadzenie referendum w sprawie lokalizacji elektrowni wiatrowych – głosowało 9 radnych, przeciwny był 1, a 2 się wstrzymało od głosu.
Jak się okazuje na tym nie koniec sprawy. Na murach pojawiły się wulgarne napisy, w sieci nie brakuje ostrych komentarzy. Spór o farmy wiatrowe w gminie Pęcław wyszedł poza salę sesyjną i nabiera coraz bardziej niepokojącego charakteru.
Wójt Dorota Jewniewicz, radni, a także urzędnicy stali się celem hejtu – ofiarami, a atmosfera wokół planowanych inwestycji coraz bardziej się zaostrza.
Spór o budowę farm wiatrowych w gminie Pęcław trwa od miesięcy. Część mieszkańców domagała się referendum w tej sprawie, ale ostatecznie do głosowania nie dojdzie. Decyzja wywołała falę krytyki pod adresem władz gminy.
Niezadowoleni mieszkańcy swoje emocje zaczęli wyrażać nie tylko podczas spotkań i w internecie. Na terenie gminy pojawiły się obraźliwe napisy wymierzone w urzędników i wójt.
– Po raz kolejny, po raz drugi już pojawił się na transformatorze energetycznym brzydki napis, delikatnie mówiąc – mówi Dorota Jewniewicz.
– Pierwszy napis uderzał w pracowników urzędu gminy ogólnie. Ten drugi jest skierowany w moim kierunku osobiście – dodaje.
Napisy zostały zamalowane przez firmę energetyczną, ale problem powrócił. Szybko.
– Ani to ładnie nie wygląda, ani nie świadczy dobrze o wizerunku gminy, a przede wszystkim o osobach, które tego czynu sie dopuściły – podkreśla Jewniewicz.
Zdaniem wójt, sytuacja to efekt napiętej atmosfery po wyborach, ale także po decyzjach dotyczących wiatraków.
– Myślę, że tak, można to ująć jako mowę nienawiści. Jest grupa osób, która się sprzeciwia farmie wiatrowej i różne sytuacje się zdarzają – wyjaśnia wójt.
I apeluje o powrót do rzeczowej dyskusji. – Ja bym bardzo chciała, żeby rozmowy odbywały się kulturalnie, na poziomie, na argumenty rzeczowe, a nie na jakieś inne, czy to siłowe, czy mowy nienawiści – zaznacza.
Ten hejt budzi coraz większy niepokój w całej gminie, nie tylko w urzędzie. Do tego dochodzą różne emocje.
– Nie wiem, kto te napisy namalował. Patrząc na obecną sytuacje w gminie można się tylko domyślać. Ale tak naprawdę nie wiem, czego dalej się spodziewać. Dochodzi już do takich sytuacji, że zastanawiam się, jak daleko mogą się posunąć autorzy takich działań – mówi Jewniewicz.
Martwią się, boją. Po prostu – Ja mam trójkę dzieci. Pracownicy urzędu czy radni również mają rodziny. Tak naprawdę nie wiadomo, do czego osoby, które zaczynają hejtować, mogą się jeszcze posunąć. To wszystko idzie w bardzo złym kierunku. Obawa jest na pewno – nie tylko moja, ale również pracowników i ich bliskich – przyznaje wójt.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Na osiedlu pod Głogowem grasuje złodziej butów
Ja bym mu dał... z buta :D
Łukasz
16:09, 2025-09-17
Droga z Głogowa na Sławę prawie gotowa
Jeśli ktoś to odbierze tej postaci to będzie wał nad wały .Wystarczy przejechać się po nowej nawierzchni i wszystko jasne . O ile zakład że po zimie bedą już latać dziury
Tis
12:36, 2025-09-17
Licencji nie ma, sezonu też nie będzie
Gdzie jest ten pseudo prezydent i lalkarz do ku.......y nędzy ? pytam gdzie??????????
nieroby z ......e
11:11, 2025-09-17
Jedna z najgorszych dróg w powiecie do remontu
Cenzura odnośnie niemieckich wiatraków 🤣 gmina w upadku i uciszaniu mieszkańców
Mieszkaniec
10:42, 2025-09-17
Mateusz Komperda [email protected]