Zamknij

[WIDEO] Mazurkiewicz: Otwieramy serca na pomoc i robimy bal charytatywny

. 15:42, 22.09.2025 Aktualizacja: 15:43, 22.09.2025
Skomentuj

W Głogowie szykuje się wyjątkowe wydarzenie. Głogowskie Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi” organizuje kolejny Bal Charytatywny, a dochód z niego zostanie przeznaczony na wsparcie Amelki Antczak oraz sióstr Dominiki i Alicji Werwińskich. To coroczna tradycja, która od lat łączy zabawę z realną pomocą potrzebującym dzieciom i ich rodzinom.

– Amelia Antczak to nasza bohaterka. Codzienna walka o jej zdrowie wymaga ogromnych nakładów finansowych – mówi Anna Mazurkiewicz ze stowarzyszenia. – Mama Amelki potrzebuje wsparcia, by zapewnić córce rehabilitację, wizyty u specjalistów i odpowiednią terapię. W podobnej sytuacji są państwo Werwińscy, których córki zmagają się z chorobą od dzieciństwa. Dziewczynki dorastają, a wraz z nimi rosną potrzeby – od nowego sprzętu ortopedycznego po regularną rehabilitację i wsparcie psychologiczne.

Bal charytatywny to już nie tylko wydarzenie kulturalne, ale i prezent urodzinowy dla samego stowarzyszenia. W tym roku „Otwarte Drzwi” świętują 18-lecie działalności. Jak wspominają organizatorzy, początkowo jubileusze miały inny charakter – skromne gale, wręczanie medali i dyplomów. Z czasem pojawiła się refleksja, że potrzebne są działania, które mają realny wpływ. Tak narodził się pomysł balu charytatywnego, który od lat gromadzi głogowian wokół wspólnego celu.

– Zamiast medali, które stoją w szafkach, mamy dziś coś, co naprawdę zmienia życie naszych podopiecznych – podkreśla Anna Mazurkiewicz. – To nasz najlepszy prezent urodzinowy.

Historia powstania „Otwartych Drzwi” sięga czasów, kiedy trzy głogowianki poznały się na oddziale onkologii i hematologii dziecięcej we Wrocławiu. To były trudne doświadczenia – choroba dzieci, konieczność wsparcia bliskich i bezradność wobec sytuacji. Wtedy pojawiła się pierwsza inicjatywa: zbiórka krwi dla małego pacjenta. Akcja przerodziła się w coś znacznie większego.

– Pamiętam, że potrzebna była ogromna ilość krwi. Dzięki mobilizacji głogowian udało się zebrać tak dużo, że wystarczyło nie tylko dla naszego dziecka, ale także dla całej kliniki na półtora roku – wspomina Mazurkiewicz. – To pokazało, że możemy działać skutecznie.

Później przyszła kolej na pomoc finansową. Rodziny chorych dzieci często zostawały z problemem same – jedno z rodziców musiało zrezygnować z pracy, a wydatki rosły. Stowarzyszenie zaczęło wspierać ich materialnie, organizować zbiórki i akcje. Z czasem działania nabrały rozmachu, a „Otwarte Drzwi” stały się jedną z najbardziej rozpoznawalnych organizacji w regionie.

Dziś bal charytatywny jest okazją do świętowania, ale przede wszystkim narzędziem realnej pomocy. To wieczór pełen muzyki, tańca i wzruszeń, w którym każdy uczestnik dokłada cegiełkę do zdrowia i lepszego jutra dzieci.

– Zapraszamy wszystkich, którzy chcą być częścią tego dobra. Miejsca zawsze się znajdą, bo talerz i sztućce można dostawić – dodaje z uśmiechem Anna Mazurkiewicz.

„Otwarte Drzwi” od 18 lat udowadniają, że wspólnota i solidarność mogą zmieniać świat. A bal charytatywny to dowód, że nawet urodziny można świętować w sposób, który przynosi innym realną nadzieję.

Mateusz Król

 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%