To pierwszy wolontariat pracowniczy w głogowskim hospicjum i spełnione marzenie. 30 pracowników spółdzielni mieszkaniowej będzie pomagać w godzinach swoje pracy. Wolontariat wciąga.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Nadodrze w Głogowie z rozmachem przystąpiła do pracy na rzecz głogowskiego hospicjum. W jeden dzień do wolontariatu zgłosiło się 25 osób, a razem 30. Wolontariat pracowniczy był marzeniem hospicjum. Wolontariusze są bardzo potrzebni.
Rozpoczęcie tej niezwykłej współpracy przypieczętowało spotkanie w hospicjum (19.09.) i przekazanie sadzonki drzewa.
[FOTORELACJANOWA]8059[/FOTORELACJANOWA]
Inicjatywa pojawiła się na początku roku, gdy prezes spółdzielni ogłosiła konkurs kreatywności pracowniczej na pomysł akcji dla firmy.
Pojawiło się kilka inicjatyw, ale inicjatywa wolontariatu pracowniczego na rzecz hospicjum ujęło nas momentalnie. To że pracownicy chcą coś zrobić dla innych osób, nie tylko i wyłącznie dla firmy, nie dla swoich kolegów i koleżanek. Nie za pieniądze, za coś w zamian. Tylko po prostu z dobroci serca
- mówi prezes spółdzielni Beata Borzęcka. Koordynatorkami wolontariatu pracowniczego zostały laureatki konkursu, panie Hanna i Olimpia, które są wolontariuszkami w hospicjum, podobnie jak wiceprezes Teresa Masny.
Zgromadziły wokół siebie fantastyczny zespół ludzi. Nagle się okazało, że w przeciągu dwóch, trzech dni zapisało się do wolontariatu 30 osób. Nie ukrywam, że troszkę mieliśmy obawy, czy to znajdzie odbicie w sercach naszych pracowników. Bo trzeba poświęcić swój czas i mieć w sobie to coś. Ale okazało się, że ludzie na to czekali. Wielu z pracowników mówi, że chcieli być wolontariuszami, ale nie wiedzieli jak
- opowiada prezeska Nadodrza, dumna z autorek pomysłu, na co dzień urzędniczek w spółdzielni, i odzewu pracowników.
Wolontariat pracowniczy odbywa się w czasie godzin pracy. Pracodawca wyraża zgodę, aby pracownicy w czasie godzin pracy poświęcali swój czas na dobro innych. U nas tak się składa, że jest tak duża grupa osób, że to są zaledwie dwie godziny w miesiącu, kiedy pracownik w ramach swojej godziny pracy przyjeżdża tutaj
- Beata Borzęcka zapewnia, że firma na tym nie traci.
Po prostu pracujemy szybciej. Trzeba się zorganizować, co też jest mobilizujące. Po prostu trzeba przyspieszyć i dzień wcześniej jeszcze pomyśleć. To naprawdę jest do zrobienia. To są tylko dwie godziny
- mówi pani Hanna. Prezes widzi same zalety dla firmy i pracowników.
Po pierwsze wykazujemy, że jesteśmy firmą aktywną społecznie. Zdajemy sobie sprawę, że gros podopiecznych hospicjum to są nasi mieszkańcy. Chcemy pokazać, że dbamy o ludzi, którzy mieszkają w naszych zasobach w taki sposób, to jest dla nas też bardzo istotne
- podkreśla też znaczenie integrowania się pracowników, którzy już stworzyli świetny zespół. Ma nadzieję, że pójdą dalej, że będą się włączać w kolejne inicjatywy, wpływać na dobro ludzi i miasta.
Zarządzamy budynkami, ale dla nas najważniejsze jest to, że w tych budynkach po prostu mieszkają ludzie i róbmy wszystko tak, żeby ci ludzie czuli się właściwie traktowani, żeby mieli poczucie bezpieczeństwa, że ktoś o nich myśli, na różnych płaszczyznach
- dodaje prezes Nadodrza.
Dla hospicjum to wielka radość. Pierwszy wolontariat pracowniczy był marzeniem.
Może ta inicjatywa tak się rozwinie, że będziecie szli dalej. Trzeba się odważyć na ten pierwszy krok, wyjście z rutyny chodzenia do pracy
- mówi dr Aleksandra Glińska, ordynator hospicjum. W jej ocenie to oderwane od rutyny poszerza horyzonty, daje oddech od znużenia i pozwala robić coś dobrego.
Wolontariuszki zapewniają, że wracają z hospicjum naładowane energią i satysfakcją. To wciąga.
Coraz więcej naszych koleżanek, bo kolegów mamy dwóch, już na tyle się zaangażowało, że po prostu przychodzą w swoim czasie prywatnym, po pracy. Chcą wyrobić te 30 godzin, żeby iść dalej
- mówią panie Hanna i Olimpia. Są zachwycone hospicjum.
Nie tylko my dajemy, ale też otrzymujemy, bo tu jest naprawdę wspaniała energia. Większość z nas miała zupełnie inne wyobrażenie, że tutaj trzeba szeptać, nie można się śmiać. A tu jest wręcz odwrotnie, to jest oczekiwane
- dodają.
W hospicjum oczekiwane i potrzebne są kolejne wolontariaty pracownicze i zwykli wolontariusze.
(GH)
Gosia19:38, 19.09.2025
Piękna inicjatywa ❤️
VIKOL 20:00, 19.09.2025
Super❤🌹 wiecej takich ludzi wsparcia dla Hospicjum ❤Brawo
wtf21:32, 19.09.2025
czemu w godzinach swojej pracy? niech biorą bezpłatny urlop lub po pracy idą pomagacz, *%#)!& czynsz 1000zl za 63m mieszkanie, a ci sobie beda pensje liczyć za ten czas, złodzieje. wolontariat oznacza pomoc za darmo, a nie w płatnych godzinach swojej pracy
Wspaniała akcja pracowników Nadodrza w Głogowie
czemu w godzinach swojej pracy? niech biorą bezpłatny urlop lub po pracy idą pomagacz, *%#)!& czynsz 1000zl za 63m mieszkanie, a ci sobie beda pensje liczyć za ten czas, złodzieje. wolontariat oznacza pomoc za darmo, a nie w płatnych godzinach swojej pracy
wtf
21:32, 2025-09-19
Wspaniała akcja pracowników Nadodrza w Głogowie
Super❤🌹 wiecej takich ludzi wsparcia dla Hospicjum ❤Brawo
VIKOL
20:00, 2025-09-19
Wspaniała akcja pracowników Nadodrza w Głogowie
Piękna inicjatywa ❤️
Gosia
19:38, 2025-09-19
6 milionów dla głogowskiego szpitala! [WIDEO]
I musieli to obwieścić jednocześnie Prezydent miasta, Starosta, Poseł na sejm i Dyrektor szpitala...
Lansik
17:35, 2025-09-19
Grażyna Hanuszewicz [email protected]